Baza jest tworzona od 2006 roku. Do tej pory zgromadzono w niej informacje na temat 5,5 miliona ofiar i osób poddanych represjom. 5 milionów z nich udało się ustalić z imienia i nazwiska. Nie jest to jednak liczba zamknięta.

Doszliśmy w IPN do sytuacji, w której bez pomocy wszystkich państwa, bez pomocy naszych wspaniałych wolontariuszy, bez społecznego zaangażowania, tej bazy nie uda się dokończyć. Wszyscy jesteście państwo potrzebni do tego, aby odnaleźć każdą pojedynczą ofiarę II wojny światowej: waszych pradziadków, prababcie, dziadków, babcie czy rodziców, o których wiecie, a o których nie wie Rzeczpospolita Polska. Ten społeczny wysiłek jest potrzebny do tego, aby baza "straty.pl" była uzupełniana do samego końca

- mówi prezes IPN dr Karol Nawrocki. Zaznaczył, że tworzona przez IPN baza "straty.pl", jest drugą tego typu bazą, po izraelskiej Yad Vashem.

W polskiej bazie można znaleźć dane takie jak imię i nazwisko ofiary, data i miejsce urodzenia, ostatnie miejsce zamieszkania, a także okoliczności śmierci, aresztowania lub deportacji. Informacje te pochodzą z różnych źródeł, m.in. materiałów zebranych przez Główną Komisję Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, z archiwów państwowych, dokumentów z obozów koncentracyjnych, relacji świadków, wspomnień oraz z licznych publikacji. Baza obejmuje ofiary egzekucji, więźniów obozów koncentracyjnych i obozów pracy, deportowanych na roboty przymusowe, cywilne ofiary wojny, a także osoby zamordowane w wyniku pacyfikacji.

IPN wyremontował nagrobki powstańców warszawskich na Cmentarzu Rakowickim IPN wyremontował nagrobki powstańców warszawskich na Cmentarzu Rakowickim

Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IMP w Krakowie, prok. Waldemar Szwiec powiedział, że mimo upływu niemal 8 dekad od zakończenia wojny, kwestia ustalenia winnych tych straszliwych czynów wciąż jest obecna. Aktualnie 30 procent prowadzonych przez organ spraw dotyczy właśnie zbrodni nazistowskich:

Każde zawiadomienie, które do nas trafia, nie tylko znajduje odniesienie w bazie, ale również jest przedmiotem czynności śledczych. Ustalamy nie tylko ofiary, ale również sprawców tych zbrodni. Nawet jeśli oni już nie żyją, co się z reguły zdarza, to możemy ich wskazać z imienia i nazwiska. To oczywiście ma wymiar symboliczny dla ofiar, ale również pozwala na ujawnienie prawdy historycznej na ten temat.

Dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk podkreśliła, że przez ostatnie dwa lata realizacji projektu udało się "ten niematerialny, wirtualny pomnik pamięci o ofiarach II wojny światowej" uzupełnić o milion nowych nazwisk i milion nowych informacji.

Te ponad 5,5 mln rekordów, to też ponad pół miliona rekordów dotyczących osób do tej pory anonimowych w bazie. Wiemy kiedy i gdzie miała miejsce zbrodnia, czasem wiemy ile zamordowano osób. Tak jak chociażby w Siedlcach w lipcu 1944 roku, gdzie na placu rozstrzelano 25 rolników, którzy jak co miesiąc przyjechali na targ. Wyjechali z domu i do domu nie wrócili. Wiemy kiedy, wiemy gdzie, ale nie wiemy kto. Jestem pewna, że w rodzinach wiedzą kto to był i mamy nadzieję (...) że rodziny się do nas odezwą i pomogą nam ten niematerialny pomnik ofiar II wojny światowej wznieść

– powiedziała.

Dodała, że IPN poszukuje informacji i dokumentuje nie tylko ofiary śmiertelne, ale również ofiary wszelkich innych represji.

Osoby aresztowane, osoby więzione w obozach pracy, w obozach koncentracyjnych, osoby deportowane, przesiedlane, wywożone na roboty przymusowe. Zbieramy informacje o żołnierzach przymusowo wcielonych do okupacyjnej armii. Mamy nadzieję, że Polacy opowiedzą nam tę historię, że podzielą się z nami tymi informacjami

– podkreśliła Marzena Kruk.

Ogólnopolska kampania informacyjna ma na celu rozpowszechnianie wiedzy o programie "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką w latach 1939-1945" i bazie straty.pl. To kolejny etap realizacji projektu. IPN poszukuje osób, które pomogą udokumentować represje i dzięki którym pracownicy Instytutu będą mogli wpisać do bazy straty.pl – do wirtualnego pomnika bohaterów II wojny światowej – nazwiska kolejnych osób.

W ramach kampanii na ulicach polskich miast pojawią się wolontariusze ubrani w koszulki z logo IPN. Będą nie tylko rozdawać ulotki i broszury informacyjne, ale także udostępnią formularze zgłoszeniowe do bazy. Każdy, kto ma informacje o osobach, które mogą zostać ujęte w bazie, będzie mógł wypełnić formularz na miejscu, albo wypełniony odesłać do Instytutu Pamięci Narodowej na podany tam adres.

W wielu miejscach w Polsce pojawią się także plakaty przedstawiające wybrane osoby, które figurują w bazie straty.pl. Na niektórych plakatach znajdą się wizerunki osób, których tożsamości nie udało się jeszcze ustalić, przez co informacji o nich nie ma jeszcze w bazie Instytutu. Pochodzą jednak z zasobu archiwalnego IPN i mogą być kluczem do odkrycia kolejnych historii.

Projekt straty.pl został zainaugurowany w 2006 roku z inicjatywy IPN, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ośrodka KARTA, aby zebrać i udokumentować losy ofiar II wojny światowej.