Szajka zainteresowana jest okradaniem przede wszystkim budynków gospodarczych. Ich łupem padło zarówno zboże jak i zwierzęta: kury, świnie i kaczki. W samym Tuchowie złodzieje ukradli 10 papug.
- To nie jakieś wielkie skarby, ale nawet żywy inwentarz, więc nie wiem co to za szajka. Na pewno działa bardzo prężnie, jeszcze niedawno mieliśmy sygnały, że do kradzieży dochodzi każdej nocy. Dlatego też postanowiliśmy ostrzec mieszkańców, żeby zwrócili uwagę na obce osoby, które gdzieś się pojawiają. Każda taka wzmianka może pomóc później policji - mówi burmistrz Tuchowa - Magdalena Marszałek.
Do kradzieży doszło między innymi w Piotrkowicach i Buchcicach, Łowczowie i Karwodrzy. Do tej pory policji nie udało się trafić na trop sprawców tych kradzieży.