Najpierw prokuratura, a teraz sąd ustalili także, że za zabójstwo ojca właścicielki kantoru w Tarnowie sprzed 14 lat odpowiada nie tylko Tadeusz G. ale także Wojciech M. który strzelał do mężczyzny. "Sprawcy najpierw oddawali strzały, aby pozbawić życia daną osobę, a następnie przeszukiwali ofiarę, czy ma ona przy sobie pieniądze. W ocenie sądu za taki czyn musi być najsurowsza kara przewidziana przez kodeks" - uzasadniał sędzia Tomasz Kozioł.
Sąd jednocześnie uniewinnił Tadeusza G. oraz Adama M. od zarzutu usiłowania zabójstwa właściciela kantoru w Dębicy w 2017 roku. Uznano, że jest brak na to dostatecznych dowodów, a samo zasłyszane zeznanie współoskarżonego w innych sprawach Wojciecha M. nie wystarczy. Tym bardziej, że nie znajduje ono potwierdzenia w słowach napadniętego właściciela kantoru.
Sąd jednocześnie uniewinnił Tadeusza G. oraz Adama M. od zarzutu usiłowania zabójstwa właściciela kantoru w Dębicy w 2017 roku. Uznano, że jest brak na to dostatecznych dowodów, a samo zasłyszane zeznanie współoskarżonego w innych sprawach Wojciecha M. nie wystarczy. Tym bardziej, że nie znajduje ono potwierdzenia w słowach napadniętego właściciela kantoru.
Na ławie oskarżonych, oprócz dwóch głównych sprawców skazanych za zabójstwa właścicieli kantorów, ich bliskich oraz pracowników zasiadło także 12 innych osób oskarżonych o inne przestępstwa. Sąd uniewinnił część z nich od niektórych czynów, część skazał na wyroki w zawieszeniu, a także na kilkuletnie więzienia.