Drużyna złożona z utalentowanych dziewcząt już przed rokiem dała o sobie znać, zajmując 9. miejsce w rozgrywkach o Puchar Tymbarku, czyli największym turnieju piłkarskim dla dzieci w Polsce i Europie. Droga na Stadion Narodowy nie była łatwa, co zauważa trener drużyny Marek Kowalik. -Najtrudniejszym meczem był już sam finał wojewódzki, który graliśmy w Wadowicach z drużyną z Domosławicach, gdzie dopiero w ostatniej akcji Eliza strzeliła zwycięską bramkę.
Co prawda udział w fazie finałowej umożliwił drużynie obecność na Stadionie Narodowym, ale swój ostatni mecz piłkarki z Wierzchosławic rozgrywały na boisku Hutnika Warszawa. Zgodnie z regulaminem rozgrywek tylko mecze o pierwsze miejsce w poszczególnych kategoriach są rozgrywane na Narodowym.
-Każda dziewczynka, która chce grać w piłkę, może zacząć uczęszczać na dodatkowe zajęcia, zapisać się do akademii piłkarskiej, która funkcjonuje na terenie gminy Wierzchosławice i dzięki temu te dziewczynki intensywniej trenują, a co za tym idzie podnoszą swoje umiejętności – mówi trener.- Warto zaznaczyć, że mamy dobre wyniki nie tylko w Pucharze Tymbarku, ale co roku jeździmy na finały wojewódzkie, powiatowe, więc ta praca przynosi efekty – dodaje Marek Kowalik.
Sukcesy drużyny przekładają się na zainteresowanie grą w piłkę nożną także młodszych dziewczyn – Widzą, że starsze koleżanki gdzieś jeżdżą, zdobywają puchary, a to powoduje, że one też by chciały. Ważną rzeczą jest to, że w naszej szkole zajęcia sportowe odbywają się z dziećmi z klas pierwszych. Dyrektor zwraca uwagę na to, by od początku edukacji pojawiał się nauczyciel wychowania fizycznego, dzięki czemu jest możliwość wyłapywania zdolnych, utalentowanych sportowo dzieci – przekonuje trener.
Teraz przed brązowymi medalistkami Pucharu Tymbarku zasłużone wakacje, ale jak podkreślają, zamierzają je spędzić aktywnie -Jadę na obóz piłkarski, może na plażę. Na pewno będziemy trenować z dziewczynami na orlikach, by przygotować się na kolejne turnieje, które nas jeszcze czekają w naszej przygodzie.