Po przyjeździe na miejsce policja potwierdziła, że rodziców dzieci nie ma w domu.
- Po kilku minutach do mieszkania przyszedł ojciec tych dzieci, potem matka. Ojciec miał zakrwawioną głowę, więc trafił do szpitala. Wcześniej poddano go badaniu na trzeźwość. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Kobieta miała ponad 2 promile - relacjonuje Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Ojciec dzieci ma 32 lata, matka - 26. Kobieta została zatrzymana w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. Dzieci trafiły do pogotowia opiekuńczego. Były w dobrym stanie, nie miały żadnych oznak zaniedbania.
Śledczy wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia - dlaczego dzieci były pozostawione bez opieki i w jaki sposób mężczyzna ranił się w głowę - krew odnaleziono bowiem także w mieszkaniu oraz przed domem.
Postępowanie prowadzone jest w kierunku narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia małoletnich. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.