W toku całego postępowania wpływały zapytania co do zakresu prac do zrealizowania. Niemniej jednak żadna oferta nie wpłynęła. Aktualnie będziemy wchodzili w tryb zamówienia z wolnej ręki. Będziemy zapraszali wykonawców, aby te prace zostały przez nich zrealizowane i wykonane. Będziemy to robić niezwłocznie. Jesteśmy też w kontakcie ze spółką żużlową, tak że wszystkie ręce na pokład
- mówi zastępca prezydenta Tarnowa Maciej Włodek.
Anulowanie przetargu może mocno skomplikować plany powrotu żużlowców na tor. Pierwotnie zakładano, że jeśli się szybko znajdzie wykonawcę, to największe zadanie miałoby się zakończyć do 4 kwietnia. Czyli na 15 dni przed pierwszym planowanym żużlowym spotkaniem w Tarnowie. Teraz ten termin może być zagrożony, choć Maciej Włodek pozostaje optymistą:
Ten termin jest cały czas stały, ale na pewno będzie wymagał większej koordynacji ekip realizujących poszczególne etapy: oświetlenia, band, jak i samego odwodnienia. Ze względu na terminy, te prace pewnie będą na siebie nachodziły. Jak już wyłonimy wykonawców w postępowaniu, to będzie wymagało od nas stworzenia harmonogramu, który będzie dość precyzyjny, restrykcyjny i powodował to, żeby zdążyć do rozpoczęcia rozgrywek.
Oprócz odwodnienia liniowego i modernizacji oświetlenia, na stadionie w Tarnowie muszą zostać wymienione dmuchane bandy oraz zakupiona plandeka do przykrycia toru. Na szczęście te przetargi udało się wcześniej zakończyć sukcesem.
Miasto na remont stadionu otrzymało pięciomilionową dotację z Urzędu Marszałkowskiego. Z kolei w ramach budżetu obywatelskiego Tarnowa zostanie wyremontowane nagłośnienie i zakupiony telebim.
Unia Tarnów pierwszy ligowy mecz w tym sezonie pojedzie 13 kwietnia na wyjeździe z Unią Leszno. Z kolei sześć dni później, 19 kwietnia, ma u siebie się zmierzyć z Ostrovią Ostrów Wielkopolski.
Zastępca prezydenta Tarnowa Maciej Włodek przekonuje, że nawet gdyby nie udało się zdążyć ze wszystkimi pracami na stadionie w Mościcach przed kwietniowym startem Metalkas 2. Ekstraligi, to jest przychylność ze strony władz ligi do przełożenia pierwszych spotkań domowych "Jaskółek" na wyjazdowe.
Remont toru stadionu to także utrudnienie dla tarnowskich żużlowców, którzy nie będą mogli się przygotowywać do sezonu na swoim obiekcie i torze. W przypadku tej dyscypliny sportu jest to niezwykle ważne. "Jaskółki " do sezonu mają się przygotowywać m.in. na torach w sąsiednim Krakowie oraz słowackiej Žarnovicy. I jak zapowiadają zrobią wszystko żeby nie zawieźć swoich kibiców.