Drzewa to wysokie lipy sprowadzane z zagranicy. Sadzone w ubiegłym roku jeszcze na początku wiosny obudziły się do życia, potem jednak część z nich zaczęła umierać.
- Niestety nie wiemy dlaczego. Próbujemy zrobić wszystkie zabiegi, które by ożywiły te drzewa. Wywierciliśmy otwory natleniające układ korzenny. Wykonawca ma podać odżywki dolistne i dokorzenne, żeby uruchomić szybciej wegetację - przyznaje Rafał Pater z wydziału infrastruktury miejskiej tarnowskiego urzędu miasta.
Na razie efektów jednak nie widać. Drzewa objęte są gwarancją, zasadzono je w ramach projektu walki z betonozą. Jeśli nie uda się ich ożywić, wykonawca, który je zasadził w ramach gwarancji, będzie musiał posadzić nowe drzewa.
Problem jest z 10 drzewami z 40 zasadzonych na pasie rozdzielającym jezdnie ulicy Słonecznej.