Zaczęły się wykopki, rolnicy zbierają ziemniaki. Kilka dni temu 53-letni gospodarz z Królówki (powiat bocheński) też poszedł w pole zebrać plon. Kopiąc w ziemi natrafił na granat z okresu II wojny światowej.

Mężczyzna zachował się bardzo rozsądnie – nie dotykał znaleziska, od razu powiadomił policję. Na miejsce przyjechali nie tylko policjanci z posterunku w Trzcianie, ale też jednostka saperska z Krakowa. Grupa rozpoznania minersko-pirotechnicznego zakwalifikowała granat jako pocisk nasadkowy. Teren zabezpieczono, a niewybuch unieszkodliwiono.

Policja przypomina: kiedy znajdziemy niewybuch, nie dotykajmy go, nie rozkręcajmy, nie przenośmy w inne miejsce. Jeżeli mamy pewność, że to faktycznie niewybuch, zabezpieczmy miejsce przed dostępem osób postronnych i zadzwońmy na policję.