Kiedy został zatrzymany przez policjantów, kierowca z Ukrainy tłumaczył, że próbował dojechać na węzeł autostrady Tarnów - Centrum i takie hasło wpisał w nawigację. Ta poprowadziła go do historycznego centrum miasta, w tym na Rynek.

Ostatecznie w dotarciu na A4 pomogli mu policjanci, ale kierowca, który łamał zakazy wjazdu i jeździł pod prąd, musi się także liczyć z mandatem.