Część tarnowskich ośrodków treningowych przyznaje, że po zakończeniu igrzysk olimpijskich odnotowało wzrosty frekwencji na zajęciach nawet o kilkanaście procent. Tak jest m.in. na ściance wspinaczkowej La Roja w Tarnowie.
„Teraz średnio na treningi przychodzi 10-12 osób, w zeszłym roku było o połowę mniej” – zwracają uwagę uczestnicy treningów w rozmowie z Radiem Kraków.
Zadowolenia ze sporego zainteresowania wspinaczką nie ukrywa trener Arkadiusz Kamiński. Jego zdaniem, to dyscyplina sportu, która bardzo rozwija nie tylko fizycznie, ale również mentalnie. Niekiedy bywa też formą rehabilitacji.
„Te sukcesy przyczyniają się do popularyzacji sportu, dzieci na treningach przybywa. Teraz ćwiczy u nas ok. 250 osób” – podkreśla Kamiński.
„To ogólnorozwojowy sport, który przynosi satysfakcję w pokonywaniu trudności. Układy tras się zmieniają, są nieskończone możliwości zmian. To potem przekłada się na wspinaczki skalne, odkrywanie nowych miejsc” – dodaje trener.
Prezes Klubu Uczelnianego AZS Akademii Tarnowskiej Wojciech Nowak zaznacza, że wspinaczka to sport niemal dla każdego, dlatego w każdym wieku można zacząć ją uprawiać i miło spędzić czas.
„To również sport dla osób starszych. Rozwija wszystkie partie mięśniowe, ale to też sport, w którym głowa jest bardzo ważna. Zmagamy się trochę sami z sobą” – tłumaczy.
Wspinaczka sportowa to dyscyplina, która dzieli się na kilka konkurencji: wspinaczka na czas, bouldering, gdzie trzeba wspinać się po zazwyczaj blokach skalnych bez użycia asekuracji liną, a także prowadzenie, podczas którego należy wspinać się jak najwyżej po ścianie o wysokości 15 metrów w ciągu sześciu minut.
Rok 2024 zapisze się złotymi zgłoskami na kartach tarnowskiej wspinaczki. Aleksandra Kałucka zdobyła brązowy medal podczas igrzysk olimpijskich, a jej siostra Natalia została mistrzynią Europy w tej dyscyplinie. Dodatkowo Oskar Szalecki wywalczył srebro mistrzostw świata juniorów.