Komfort pracy na pewno będzie bardzo dobry. Warunki, które do tej pory mieliśmy, były mocno ograniczone, bo możliwości lokalowe i przestrzenne były mniejsze. Sprzętu posiadamy bardzo dużo. I on na co dzień musiał być schowany. Utrudniało nam to pracę, bo nie mogliśmy w każdej chwili z niego korzystać. To też zmniejszało nam liczbę pacjentów, którym mogliśmy pomóc

- mówi dr n. med. Daniel Chrzan, kierownik oddziału rehabilitacji dąbrowskiego szpitala.


Nowoczesny budynek Centrum Rehabilitacji, który powstał w sąsiedztwie szpitala, ma 2 000 metrów kwadratowych. Znajdują się tam m.in. sale do fizykoterapii, kinezyterapii czy kriokomora. Ze szpitala przeniesiono tam część poradni lekarskich, jak np. okulistyczną, kardiologiczną, endokrynologiczną czy medycyny pracy.

Co ciekawe, jak mówi dyrektor dąbrowskiego szpitala Łukasz Węgrzyn, pierwotne plany nie zakładały budowy Centrum Rehabilitacji, ale... galerię handlową:


Kilkanaście lat temu szpital nie był w dobrej kondycji finansowej, dlatego wymyśliliśmy, że będziemy mieli dodatkowe źródło utrzymania. Znalazł się zainteresowany inwestor z Krakowa, który nawet zaczął budowę i postawił fundamenty. Wtedy pojawił się COVID-19 i budowę wstrzymano. Po jakimś czasie szpital zaczął się mocniej rozwijać. Pozyskaliśmy nowych lekarzy, otworzyliśmy nowe poradnie i zaczęło się robić w szpitalu ciasno, dlatego zmieniliśmy decyzję i powstał ten duży obiekt Centrum Rehabilitacji.

Koszty budowy Centrum Rehabilitacji Szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej wraz z wyposażeniem wyniosły 12 milionów złotych.