Z inicjatywą powołania unii wyszedł prezydent Tarnowa.
- Chcemy, by nasz głos był bardziej dostrzeżony. Bez względu na to, kto rządził w przeszłości, interes miast średnich nie był dostatecznie reprezentowany. Dostrzegamy wśród prezydentów byłych miast wojewódzkich potrzebę współpracy, ale także lobbingu na rzecz właśnie byłych miast wojewódzkich. Przypomnę tylko, że wraz z reformą administracyjną w 1998 roku miały iść specjalne programy wsparcia dla byłych miast wojewódzkich. To nigdy de facto nie zafunkcjonowało
- mówi w rozmowie z Radiem Kraków Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Kwaśny twierdzi, że najbardziej palącym problemem, z jakim muszą się mierzyć byłe miasta wojewódzkie, jest niedostateczny podział środków finansowych z budżetu państwa. To, zdaniem prezydenta, bardzo utrudnia, a czasem uniemożliwia rozwój ośrodków miejskich w taki sposób, w jaki by sobie tego życzyli mieszkańcy.
- Daleko nam do sytuacji z lat 90., kiedy 1/4 budżetu państwa to były pieniądze przeznaczone na samorządy. Dzisiaj to jest kilkanaście procent, a przecież samorządów jest więcej. Powstały powiaty, zadań przybyło, więc ta dysproporcja trochę nas boli. Miasta średniej wielkości mają szereg tych problemów, o których przecież na co dzień w Tarnowie rozmawiamy. To jest kwestia połączeń komunikacyjnych, zagospodarowania odpadów, remontów wszelkiego typu
- dodaje Kwaśny.
Zdaniem włodarza Tarnowa, unia, oprócz wzajemnej współpracy międzymiastowej, miałaby starać się z centrali pozyskiwać pieniądze dla samorządów. Innym zadaniem byłoby wspólne upominanie się, czy nawet lobbowanie w kwestii tworzenia nowych, czy przenoszenia siedzib instytucji państwowych właśnie do miast średnich.
- Jedna kwestia to jest podział środków i być może specjalny program dla byłych miast wojewódzkich, program dotacyjny bądź w systemie kontraktowym, ale również chcemy odgrzać temat deglomeracji, czyli ewentualnego przenoszenia lub powstawania nowych instytucji publicznych. Chodzi o to, aby one były lokowane poza dużymi aglomeracjami, poza stolicami województw
- tłumaczy Kwaśny.
Jednym z pomysłów przygotowania dla byłych stolic województw programu na wzór Polski Wschodniej, co pozwoliłoby średnim miastom pozyskiwać większe środki.O tym z rządem chcą rozmawiać średnie miasta.
Prezydent Tarnowa przekonuje, że w sprawie unii byłych miast wojewódzkich kontaktował się już z kilkudziesięcioma ośrodkami. Zrzeszenie byłoby projektem długofalowym. Termin pierwszego spotkania w ramach unii będzie wkrótce ustalony.