Nowy prezes Sądu Okręgowego w Tarnowie powiedział w rozmowie z Radiem Kraków, że w najbliższym okresie najważniejsze jest utrzymanie dobrego poziomu pracy. "Dwa lata pandemii odcisnęły piętno na działalności sądu. Tylko dzięki bardzo ofiarnej pracy sędziów, dzięki ich ponadnormatywnemu zaangażowaniu, wyniki pracy sądu, zarówno jeżeli chodzi o to jak szybko załatwiane są sprawy, jak i gdy chodzi o to czy wyroki kontrolowane przez wyższe instancje są utrzymywane, są satysfakcjonujące. W najbliższym okresie najważniejsze jest to, aby utrzymać ten dobry poziom. Choć wiem, że obecnie wymiar sprawiedliwości jest gruntownie krytykowany, mogę powiedzieć, że tarnowianie mogą być zadowoleni z tego, jak pracuje ich Sąd Okręgowy" - mówi.
Tomasz Kozioł dodaje, że "oczywiście zawsze można coś poprawić, zawsze coś można zrobić, bardziej sprawnie i efektywnie, ale musimy sobie zdać sprawę, że w Sądzie Okręgowym w Tarnowie orzeka w tej chwili 25 sędziów i oni załatwiają prawie 10 tysięcy spraw rocznie. Przypomnijmy, że do Sądu Okręgowego wpływają trudniejsze i poważniejsze sprawy pierwszoinstancyjne, ale też sprawy odwoławcze z sądów rejonowych".
Nowy prezes Sądu Okręgowego podkreśla, że "najważniejszą informacją jest to, że w ubiegłym roku suma spraw, które wpłynęły do sądu, jest nieco mniejsza niż suma spraw załatwionych. To oznacza, że sprawy były załatwione nie tylko na bieżąco, ale również, że zaległość z lat poprzednich lat była niwelowana. To pokazuje, że tempo rozpoznawania spraw jest dobre. Natomiast jeżeli chodzi o średnią, to ona oczywiście zależy od kategorii spraw".
Tomasz Kozioł, wyjaśnia, że są takie sprawy, które są załatwiane w ciągu miesiąca od momentu wpływu. Największą kategorią są sprawy załatwiane w kilka miesięcy, do sześciu miesięcy. Natomiast dużo dłużej trwa kilkanaście spraw, które wiążą się z przesłuchaniem kilkuset świadków. "Właśnie te wielkie sprawy rzutują istotnie na obraz statystyczny pracy sądu" - mówi.
Prezes Kozioł dodaje, że w najbliższym czasie Sąd Okręgowy w Tarnowie będzie analizował dalsze wykorzystanie upowszechnionych w czasie pandemii przesłuchań na odległość. Są one bowiem różnie oceniane. Mogą usprawnić postępowanie i obniżyć jego koszty, ale jednocześnie nie zawsze są tak dokładne i efektywne jak przesłuchanie bezpośrednie.
Sędzia Tomasz Kozioł orzekł w wielu głośnych sprawach. Między innymi dróżniczki, która nie zamknęła rogatek na przejeździe kolejowym w Rzezawie, na którym zginął kierowca rajdowy Janusz Kulig, a także w sprawie nastolatków, którzy zrzucili bryłę lodu z wiaduktu nad autostradą na przejeżdżającą ciężarówkę i zabili w ten sposób kierowcę, oraz w sprawie byłego prezydenta Tarnowa Ryszarda Ścigały, skazanego za korupcję.
Jako rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie czasami musiał także tłumaczyć krytykowane działania Temidy czy wyroki. Sędzia Tomasz Kozioł podkreśla, że trzeba mieć na uwadze, że działalność sądu jest bardzo specyficzna. Ta strona, która przegrywa proces, jest z samego założenia niezadowolona i krytykuje sąd. "Bardzo często bywa tak, że w sprawach, które są sporne, racja leży gdzieś pośrodku. Kiedy dociera się do tej prawdy i wydaje rozstrzygnięcie, nierzadko zdarza się tak, że obie strony są z tego rozstrzygnięcia niezadowolone" - mówi.
Dotychczasowy prezes Sądu Okręgowego Andrzej Bosak, po zakończeniu 6-letniej kadencji, został przewodniczącym niedawno odtworzonego Wydziału Gospodarczego, którego sprawność funkcjonowania ma być jednym z priorytetów tarnowskiej Temidy.