Jak mówili w rozmowie z reporterem Radia Kraków, bycie sołtysem nie jest łatwe. Jest się pierwszą osobą, do której zwracają się mieszkańcy z problemami. Czasem nawet w dziwnych porach...
- Pięć minut przed wieczerzą wigilijną miałem telefon w pewnej sprawie, bo był problem. Nie patrząc na to, że jest wigilia, w tym momencie podjąłem interwencję. W końcu mieszkańcy mnie wybrali, więc poczułem się do odpowiedzialności.
- Fajnie jest być sołtysem, bo się spełnia oczekiwania mieszkańców.
- To nie jest łatwa służba, bo nie wszystkim dogodzi. Ale trzeba się pogodzić z rozmaitymi osobami, a naprawdę teraz ludzie są coraz gorsi
Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar podkreślał, że sołtysi w społecznościach lokalnych odgrywają bardzo ważną i pożyteczną rolę.
"Sołtys to jest kluczowa funkcja. To jest ten "gospodarz pierwszego kontaktu". To człowiek, do którego mieszkańcy danego sołectwa przychodzą ze wszystkimi problemami. Często przed sołtysem ludzie potrafią się otworzyć i zmienia się jego rola. To już nie jest tylko ten, który roznosi nakazy podatkowe. Dzisiaj już, tak jak zmieniają się potrzeby ludzi, tak zmieniają się zadania sołtysa. Coraz częściej jest on swego rodzaju powiernikiem, psychologiem. Dlatego rola sołtysa jest nie do przecenienia. Cieszę się, że dzisiaj, w tak licznym gronie, tutaj w Tarnowie, tradycyjnie mogliśmy się spotkać i im podziękować" - mówił wojewoda.
Na Małopolskim Dniu Sołtysa w Tarnowie nie zabrakło podziękowań za ich pracę. Część z nich otrzymało od wojewody, a także marszałka województwa małopolskiego okolicznościowe nagrody za wieloletnią służbę na rzecz mieszkańców. Wydarzenie uświetniły występy ludowych zespołów.