"W przekonaniu sądu ewentualne odroczenie wykonania kary niewiele zmieni zarówno dla skazanego, jak i dla osób pozostających pod jego opieką. Nie wykazał on bowiem, że w okresie odroczenie jest w stanie w jakikolwiek sposób zmienić istniejąca sytuację w swoim domu. Nie może zapewnić opieki osobom najbliższym niejako na przyszłość i nie może więcej zarobić, aby odłożyć pieniądze. Zatem skutek związany z osadzeniem Ryszarda Ścigały w zakładzie karnym będzie taki sam w chwili obecnej, jak i za rok" - mówiła sędzie Bożena Waresiak.
Sędzia dodała, że Ryszard Ścigała nie jest jedyną osobą z rodziny, która powinna się zaopiekować najbliższymi. Obrońca Ścigały zapowiedział jednak zażalenie na tę decyzję. Do czasu rozpatrzenia przez Sąd Okręgowy były prezydent Tarnowa pozostanie na wolności. Sąd wyższej instancji może się zająć zażaleniem Ścigały najwcześniej w marcu lub kwietniu.
(Bartek Maziarz/ew)