Jak jednak wyjaśnia Paweł Kozioł z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, nie ma podstaw do niewydawania decyzji środowiskowej. "Jeżeli dokumenty, które do nas wpłynęły, wykazują, że nie będzie żadnych przekroczeń środowiskowych, to wydamy decyzję. Co więcej, wydamy ją dla tego określonego wariantu, w którym zapewniono zabezpieczenie przed hałasem i wodami. Oczywiście protesty mogą mieć wpływ, ale decyzje o zmianie wariantu podejmie inwestor" - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków Paweł Kozioł.
A Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wyjaśnia, że już raz na wniosek miasta i gminy zmieniła wariant przebiegu wschodniej obwodnicy Tarnowa. Wójt Gminy Tarnów jednak wycofał się niedawno z tych ustaleń, tłumacząc, że do tego zobowiązali go mieszkańcy.
Planowane na styczeń wydanie decyzji środowiskowej nie zamyka drogi protestującym przeciwko inwestycji.
Wschodnia obwodnica Tarnowa mogłaby powstać dopiero po 2023 roku. Na razie nie ma na nią pieniędzy.
(Bartek Maziarz/ew)