- Doskonale rozumiem, że może to państwa irytować, denerwować i przeszkadzać. Na pewno te ekrany, które są wybudowane wzdłuż obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej, nie są doskonałe. Nawet nasze badania to wykazały i musimy kilkadziesiąt metrów dobudować, a w niektórych miejscach podwyższyć. Chciałem państwa prosić o cierpliwość. Dobudujemy ekrany w tych miejscach, które wykazały dotychczasowe badania. Po wybudowaniu tych ekranów przeprowadzimy jeszcze raz badania hałasu. Przy współpracy z samorządem ustalimy miejsca badania. Nie jest w interesie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, żeby zostawić państwa z tym samych. Chcemy państwu pomóc. Natomiast proszę nas zrozumieć. Procedury są, jakie są. To nie będzie trwało miesiąc ani dwa. Uzyskanie zezwoleń, środków finansowych to są sprawy długotrwałe. Dlatego proszę państwa o cierpliwość. Dąbrowa Tarnowska, jeśli chodzi o hałas, jest u nas w ścisłej czołówce starania się o budowę dodatkowych ekranów. Chcemy to załatwić, ale nie jest to prosty proces - przekonywał podczas spotkania z mieszkańcami Tomasz Pałański.

Jak te procedury są długie, najlepiej świadczy fakt, że mieszkańcy dwóch domów, przy których badania wykazały przekroczenia hałasu, wciąż czekają na dobudowanie i przedłużenie ekranów, mimo że miało to zostać wykonane jeszcze w tamtym roku. W rozmowie z Radiem Kraków dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA przyznał, że był lekki spór z wykonawcą, który był za to odpowiedzialny. "Decyzje zapadły. W najbliższym czasie będziemy zlecać projektowanie i uzyskanie zezwoleń budowlanych na dobudowanie tych kilkudziesięciu metrów ekranów. Chcielibyśmy to zrobić jak najszybciej. Po wybudowaniu tych ekranów - mam nadzieję, że to będzie w przyszłym roku - chcemy zlecić kolejne pomiary już na całej obwodnicy. Tak, żeby sprawdzić, czy te zmiany przyniosły efekty, czy jeszcze trzeba kontynuować dodatkowe dokładki ekranów" - podkreślił Tomasz Pałasiński.

Jak mówili starosta dąbrowski Leszek Wieczorek oraz poseł Solidarnej Polski Piotr Sak, który pomógł zorganizować spotkanie, to ważna deklaracja dyrektora GDDKiA. "To daje dobry zwiastun, że rzeczywiście zostanie wykonana dodatkowa analiza akustyczna, która pozwoli zabezpieczyć mieszkańców przed uciążliwościami" - podkreśla poseł Sak. Starosta Wieczorek dodaje, że dobrze, że do takiego spotkania w ogóle doszło po latach wymienienia pism w tej sprawie.

Dodatkowe badania natężenia hałasu mają zostać przeprowadzone jednak najwcześniej w przyszłym roku. Nie dają one gwarancji, że w ich efekcie zostaną wykonane dodatkowe zabezpieczenia. Mieszkańcy - jak podkreśla pani Marzena - oczekują szybkiego rozwiązania ich problemu z hałasem z obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej, który najbliższym sąsiadom nie pozwala otworzyć okien i odpocząć na własnym podwórku. "Są bardzo duże przerwy w tych ekranach. Ekrany są też za niskie. Nie mamy żadnego zabezpieczenia. Kiedy powstały plany budowy obwodnicy, mieszkańcy byli zapewniani, że ekrany będą wysokie i będą na całej długości obwodnicy. Tu mamy ser szwajcarski. Poza tym przy naszych domach ekrany są zamontowane poniżej poziomu ulicy. To powoduje, że kiedy przejeżdża samochód ciężarowy, nie zasłaniają im nawet kół" - dodaje pani Marzena.

Dlatego mieszkańcy zapowiadają blokowanie obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej i kierowanie ruchu na starą drogę krajową, żeby zwrócić uwagę na problem. Zastanawiają się także nad wykonaniem badań hałasu na własną rękę, bo mają wątpliwości co do wcześniej wykonywanych pomiarów i chociażby lokalizacji czujników.

- Kończąc to spotkanie, chciałem powiedzieć, że bardzo państwa przepraszam za uciążliwości, które państwo macie związane z obwodnicą. Proszę mi wierzyć, nie taki cel był naszej inwestycji. Postaramy się w miarę naszych możliwości zminimalizować to. Proszę mi wierzyć. Nie wiem, czy wszystkich zadowolimy, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby to poprawić. Tyle mogę państwu obiecać. Nie chcemy państwa zostawić. Ale proszę też pamiętać o tym, że obowiązują nas przepisy oraz budżet. Będziemy działać, ale proszę państwa o cierpliwość i wyrozumiałość - podkreślał podczas spotkania z mieszkańcami dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA Tomasz Pałasiński.