Nie jestem za często na takich wydarzeniach. Nie czuję się też fachowcem w opowiadaniu o tym, co robię. Lepiej mi wychodzi robienie tego. Fajnie widzieć dużo ludzi, którzy mają pasję do aktywności górskich. Marną mamy zimę, więc mam nadzieję, że dzięki tej prelekcji cała publiczność miała przynajmniej okazję przenieść się w bardziej zimową przestrzeń.
Andrzej Bargiel ma na koncie wiele sukcesów skialpinistycznych i wciąż czuje głód zdobywania kolejnych szczytów, ale jak sam podkreśla, pasja nie może być najważniejsza na świecie.
Na pewno chcesz być w domu, jak masz dzieciaki. Musisz zachować zdrowy rozsądek. Myślę, że jeżeli jesteśmy za długo w górach, to chcemy wracać do domu. Z kolei jak jesteśmy za długo w domu, to chcemy w góry, więc trzeba jakiś złoty środek znaleźć. Próbuje to robić, ciągle się tego uczę, ale oczywiście chce być też w domu z rodziną. Góry to moja pasja, ale nie coś, co jest najważniejsze na świecie. Z drugiej strony bez pasji ciężko żyć i myślę, że bez niej pewnie bylibyśmy innymi ludźmi i może byśmy nie potrafili też tyle dobrego dać najbliższym.
36-latek odniósł się też do idei skialpinizmu jako dyscypliny olimpijskiej, która na igrzyskach w 2026r. ma zadebiutować jako sport pokazowy.
Myślę, że daleka droga jeszcze do tego, żeby ta pierwotna forma mogła normalnie funkcjonować. Jest to jednak kluczowe do tego, aby młodzież mogła na poważnie zajmować się tym sportem, by po prostu zacząć finansować ten sport, bo na koniec, jeżeli chcesz mieć sukces i i chcesz robić to na najwyższym poziomie, musisz mieć finanse, musisz mieć strukturę wokół tego. Myślę, że mamy dużo zdolnej młodzieży i duży potencjał. Musimy pracować nad tym, żeby dać im szansę, by ten sukces mogli osiągnąć.
Przed Andrzejem wciąż wiele wyzwań, ale jak twierdzi, plany woli zatrzymać dla siebie.
Mam dużo pomysłów, planów i projektów. Pracuję nad czymś bardzo skomplikowanym. Nigdy nie mówiłem o tych swoich planach do momentu, kiedy faktycznie się to nie zaczynało dziać. Zawsze wydaje mi się, że po prostu tak jest lepiej i spokojniej.