- Do tej pory przesłuchano 228 świadków. Postępowania trwa długo, ale pamiętajmy, że czyn został popełniony 30 lat temu. Świadkowie często przypominają sobie okoliczności sprawy, które nie były przedmiotem przesłuchania w śledztwie. Sąd musi dokładnie przeprowadzić postępowanie dowodowe. Dlatego słucha świadków raz jeszcze i wyjaśnia wszystkie szczegółowe okoliczności sprawy - mówi sędzia Brygida Gradkowska-Ferenc.
Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Rzeszowie dodaje, że jeśli nie stanie się nic nadzwyczajnego, proces w sprawie zabójstwa Iwony Cygan powinien się zakończyć w pierwszej połowie przyszłego roku. W sprawie oskarżonych jest 17 osób, w tym Paweł K. oraz jego ojciec Józef K. o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Z kolei 14 byłych i emerytowanych policjantów ze Szczucina i Dąbrowy Tarnowskiej jest oskarżonych o niedopełnienie obowiązków i utrudnianie śledztwa.
Żadna z osób oskarżonych nie przyznaje się do winy. Wszyscy przebywają już na wolności. Mimo tego proces w sprawie zabójstwa Iwony Cygan nadal toczy się z wyłączeniem jawności i media nie mogą go relacjonować.
Na razie sąd wyznaczył kolejne dwa posiedzenia na lipiec. Wtedy ma zostać przesłuchanych 10 kolejnych świadków. Jak jednak przekonuje sędzia Iwona Gradkowska-Ferenc, liczba wszystkich świadków, których trzeba będzie przesłuchać do końca procesu, jest trudna do oszacowania.
- Do zakończenia postępowania sądowego mogą być zgłaszani świadkowie i wszelkie wnioski dowodowe. Stąd - jak powiedziałam wcześniej - to postępowanie trwa tak długo. Oprócz wniosków dowodowych sąd ma na do wykonania przesłuchanie biegłych. Istnieje możliwość uzyskiwania opinii uzupełniających w związku z przesłuchiwaniem biegłych, bo też nowe okoliczności mogą się pojawić. Chciałbym też zaznaczyć, że sprawa jest tak szczegółowa, bo wynika to z faktu samych okoliczności sprawy i zagrożenia najwyższym wymiarem kary. Sędzia prowadzący powiedział mi, że planowane zakończenie tego postępowania jest na pierwszy albo drugi kwartał przyszłego roku - wyjaśnia rzeczniczka Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Współtwórca Archiwum X, były policjant i twórca kanału Kryminalny Patrol Dariusz Nowak niedawno przyznawał w Radiu Kraków, że dla niego to jest bardzo trudna sprawa.
- Na pewno tam była zmowa milczenia, natomiast ja dzisiaj już nie potrafię powiedzieć, gdzie jest prawda, gdzie jest fałsz. Rozmawiałem z policjantami, którzy wtedy tam byli, którzy tam pracowali i po latach dowiedziałem się, że człowiek, z którym rozmawiałem, po prostu kłamał, jak się to określa, w żywe oczy, bo w tej sprawie po prostu mataczył, był zamieszany - mówił.
Tymczasem w sprawie pojawia się coraz więcej pytań i wątpliwości. Dziennikarz portalu Onet Mateusz Baczyński podważa ustalenia i dowody Prokuratury Krajowej oraz policjantów z Archiwum X, które mają obciążać oskarżonych w sprawie o zabójstwo Iwony Cygan. Prokuratura, odpowiadając na jeden z reportaży Baczyńskiego, przekonywała, że zawiera nieprawdziwe informacje i manipulacje oraz jest świadomą i celową próbą wpłynięcia na toczący się proces.