Wzorem miałyby być separatystyczne "republiki ludowe" w Donbasie - ługańska i doniecka, których "niezależność" uznała w lutym Moskwa.
O groźbie "referendum" w Chersoniu mówił niedawno także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
300-tysięczny Chersoń jest strategicznie ważnym ośrodkiem na południu Ukrainy i jedynym miastem-stolicą obwodu, które zostało zajęte przez wojska rosyjskie.