Organizacja żywienia w szkołach to poważny problem kształcenia, wychowania i kształtowanie nawyków żywieniowych dzieci i młodzieży. Tak zwane zakazane owoce smakują najlepiej, reklamy, smaki, trendy, będą zawsze miały wpływ na nasze i naszych dzieci wybory co zjeść, kiedy jeść i jak jeść. Ale organizowanie jedzenia w plastikowych, styropianowych opakowaniach z plastikowymi "sztućcami" to jest obraza procesu kształcenia i wychowania, to jest propagowanie bardzo złych nawyków żywieniowych. To jest bardzo szkodliwe dla tych dzieci i młodzieży, których rodzice robią wszystko, aby w domu i poza domem jeść prawdziwymi sztućcami, w prawdziwych talerzach i zachowywać się przy stole tak jak powinno się zachowywać.

Przede wszystkim jeść godnie i z namaszczeniem - to co służy naszemu zdrowiu i smakowi. Oddaje się szacunek dla tego, kto ten posiłek przygotował, kto sporządził ten obiad. A teraz do rzeczy, moja córka nie mająca takich nawyków żywieniowych, jakie teraz wprowadza się w szkołach prawie każdego dnia przynosi do domu, to co w tej szkole zmuszana jest jeść - w plastikach. Jedzenie może jest i smaczne, ale w plastikach. To dobrze, że do szkoły ma 200 m i przynosi to jedzenie do domu, rozkłada na stole, przenosi do talerzy i je normalnymi sztućcami.

Co mają zrobić dzieci, które mieszkają dalej od szkoły? Jedzą w tej szkole, często na stojąco - jak mi to mówi córka. Tak kształtują się nawyki żywieniowe naszych dzieci. Córka jest uczennicą gimnazjum przy ul. Chełmońskiego w Krakowie. 

 

Przypominamy: materiał został nadesłany przez słuchacza. Chcesz się podzielić jakąś informacją? Zobaczyłeś coś ciekawego dotyczącego Krakowa, Małopolski i mieszkańców naszego regionu? Tu możesz skorzystać z naszego formularza