Fot. Pixabay
Jak przekazała synoptyk, w niedzielę do Polski wkroczy od południa i od południowego zachodu strefa opadów deszczu. Najintensywniejsze opady prognozowane są na południu, w centrum i wschodzie kraju.
"Burze wystąpią przede wszystkim w Małopolsce, na Podkarpaciu, Kielecczyźnie, Lubelszczyźnie. Mogą to być silne burze z gwałtownymi zjawiskami, z intensywnymi opadami deszczu do 40-50 mm i z porywistym wiatrem nawet do 100 km/h. Niewykluczone, że gdzieś wystąpią trąby powietrzne" – zaznaczyła Małgorzata Tomczuk.
W całym kraju możliwe są przelotne opady deszczu. W Warszawie po południu będzie duże zachmurzenie, spodziewany jest również deszcz, ale najprawdopodobniej bez burz. Pogoda na zachodzie kraju będzie spokojniejsza, bez gwałtownych zjawisk. Temperatura wyniesie od 18-19 st. C na Dolnym Śląsku do 30 st. C na Podkarpaciu.
W nocy z niedzieli na poniedziałek największe opady deszczu z burzami spodziewane są na północnym wschodzie i wschodzie. Na Podlasiu wysokość opadów miejscami może wynieść wtedy do 50 mm. "Niewykluczone, że w całej Polsce będą przelotne opady, ale zdecydowanie mniej groźne" – dodała synoptyk.
Temperatura w nocy spadnie w Polsce do 12-17 st.