Kolejnym rywalem krakowskiej Wisły w europejskich pucharach będzie belgijski Cercle Brugge. Według danych specjalistycznego portalu internetowego transfermarkt - będzie to starcie Kopciuszka z Goliatem. Tzw. wartość rynkowa drużyny belgijskiej szacowana jest na ponad 60 mln euro, podczas gdy wartość krakowskiego zespołu opiewa na nieco ponad 6 mln euro.
Największą gwiazdą drużyny belgijskiej jest środkowy napastnik, reprezentant Togo Kevin Denkey. Średnia wieku zespołu wynosi nieco ponad 22 lata. W drużynie rywali Wisły występuje siedmiu reprezentantów kilku krajów. Cercle Brugge, to trzykrotny mistrz Belgii, ale ostatni tytuł zdobył w ... 1930 roku. W poprzednim sezonie belgijskiej ekstraklasy klub zajął 4. miejsce.
Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Krakowie 22 sierpnia o 20.30, rewanż w Belgii zaplanowano na 29 sierpnia na 20.00. Oczywiście w związku z meczami pucharowymi wyjazdowe pierwszoligowe spotkanie Wisły z Górnikiem Łęczna planowane w terminarzu na 22 sierpnia zostało przełożone. Prawdopodobnie krakowianie będą też chcieli przełożyć jeszcze jeden ligowy mecz.
Wiadomo już też, że pierwszy mecz Wisła Kraków - Cercle Brugge poprowadzi Maltańczyk Philip Farrugia. Na liniach pomagać mu będą Alan Camilleri i Duncan Sultana, a sędzią technicznym będzie Alex Johnson (wszyscy Malta). Na sędziego VAR wyznaczony Jarred Gillett, któremu pomagać będzie Constantine Hatzidakis (obaj Anglia).