W drugim swym występie w finałowym turnieju mistrzostw Europy w AMP futbolu reprezentacja Polski po raz pierwszy pojawiła się na stadionie Prądniczanki. Rywalem „biało-czerwonych:” była reprezentacja Izraela. Podopieczni trenera Marka Dragosza musieli sobie radzić z rywalem nastawionym przede wszystkim na blokowanie dostępu do własnej bramki. Po raz pierwszy Polacy przełamali tę obronę w 11. minucie. Gola strzelił występujący po raz 37. w reprezentacji Polski Tomasz Miś. W 17. minucie Kamil Grygiel podwyższa na 2:0. Na 3:0 Bartosz Łastowski strzelił już w doliczonym czasie gry w I połowie meczu. Mariusz Adamczyk dorzucił bramkę nr 4. w 32. minucie. Trzy minuty później było już 5:0 po błyskotliwej akcji wykończonej przez Krystiana Kapłona. Ten sam zawodnik krakowskiej Wisły strzelał z dystansu w 41. minucie. Piłka odbiła się od nogi jednego z broniących reprezentantów Izraela i po raz szósty znalazła się w siatce. W 46. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Tomasz Miś, tym razem uderzając piłkę głową. Wynik meczu ustalił w doliczonym czasie gry Przemysław Fajdanowski. Polacy tym samym zapewnili sobie wyjście z grupy i udział w dalszej fazie turnieju.
W drugim meczu grupy A Hiszpania wygrała skromnie, 1:0 z Ukrainą.
W innych wtorkowych meczach:
Grupa B: Francja – Grecja 2:1
Grupa C: Irlandia – Niemcy 2:1, Belgia – Rosja 0:7
Grupa D: Włochy – Gruzja 2:0 .