W dniach 28-30 marca czekają nas Mistrzostwa Polski w muay thai. Kraków będzie gospodarzem tej imprezy. Czy to pierwsza taka impreza w naszym mieście właśnie dedykowana tej dyscyplinie?
- Pierwsza nie, ponieważ mieliśmy już nawet mistrzostwa Europy organizowane w naszym mieście. Mieliśmy mistrzostwa Polski w 2022 r., natomiast te, które się zbliżają, mają bardzo duży wymiar. Zgłosiło się bardzo dużo zawodników, bo 260. Nigdy nie było takiego zainteresowania. Wiąże się to też z tym, że po raz pierwszy będziemy prowadzić taką imprezę w Polsce na trzech ringach równolegle. Zawody światowe odbywają się na trzech ringach, ale w Polsce jeszcze takiego wydarzenia nie mieliśmy.
A jak pan myśli, co przyciągnęło tylu adeptów tej dyscypliny?
- Przede wszystkim dyscyplina się rozwija dosyć prężnie w Polsce. W ostatnim czasie kilkadziesiąt nowych klubów przystąpiło do polskiego związku muay thai. Na pewno też miał na to wpływ bardzo dobry odbiór naszej dyscypliny w czasie igrzysk europejskich, ponieważ muay thai było dyscypliną towarzyszącą, odbyło się w Myślenicach i to była bardzo udana impreza.
Muay thai może się wydawać brutalne ze względu na chociażby kontaktowość czy techniki uderzeniowe. Tymczasem na oficjalnej stronie polskiego związku czytamy, że muay thai to sport honoru i wielkiej szlachetności. No to jak to jest z tą dyscypliną? Czy ona rzeczywiście jest tak brutalna, czy jednak ma w sobie szlachetność?
- Jest w tym dużo prawdy, że rzeczywiście muay thai uważa się za jedną z brutalniejszych sztuk walki. Wiąże się to przede wszystkim z tym, że muay thai jest nazywaną sztuką ośmiu kończyn, ponieważ zawodnicy mogą uderzać zarówno nogami, rękoma, jak i łokciami i kolanami. Celem ataku jest całe ciało z wyjątkiem krocza. Celem ataku jest tak naprawdę zniszczenie przeciwnika, czyli doprowadzenie do tego, żeby już nie chciał dalej walczyć, więc tutaj rzeczywiście ten element brutalności może występować. Natomiast to jest bardzo starożytna już sztuka walki, funkcjonująca ponad 1000 lat. W Tajlandii mająca rangę wręcz dobra kulturowego tego kraju. Zawodnicy darzą się ogromnym szacunkiem, dają temu wyraz przed walką, wykonując symboliczny taniec Wai Kru, który jest takim właśnie oddaniem hołdu zarówno nauczycielom, jak i założycielom tego stylu walki, jak również przeciwnikowi. Sama walka może rzeczywiście wydawać się brutalna i bardzo, bardzo dynamiczna, ale również po walce oni oddają sobie głęboki szacunek, wielokrotnie składają sobie nawzajem pokłony i to stanowi o sile też i pięknie tej dyscypliny. Zawodnicy, którzy bardzo ciężko trenują, żeby przygotować się do takich zawodów, dając z siebie praktycznie wszystko, później po walce oddają sobie bardzo głęboki szacunek. Tutaj nie ma miejsca na jakieś akty arogancji, które niestety czasami można spotkać na arenach sportowych.
Wspomniał pan o amatorskości. Spojrzałam na stronę, tam zapisy i zgłoszenia do tego wydarzenia jeszcze trwają. Czyli tak naprawdę udział może wziąć każdy, czy są jakieś warunki, które trzeba spełnić?
- Jeśli chodzi o mistrzostwa Polski, to zapisy już się skończyły. Już znamy liczbę zawodników. Ponad 260 zawodników w 54 kategoriach, ponieważ będą rywalizować zarówno mężczyźni, jak i kobiety w klasie B, czyli takiej średnio zaawansowanej. Jak również w klasie A, czyli tej klasie mistrzowskiej. Będą juniorzy, czyli osoby w wieku 16/ 17 lat i weterani, czyli osoby powyżej trzydziestego piątego roku życia. Dlatego tak dużo tych kategorii, natomiast tak jak mówię, zapisy już się skończyły i oczywiście wystartować może osoba, która jest zgłoszona przez klub, który jest zrzeszony w polskim związku muay thai, ma wykupioną licencję, czynnie uprawia ten sport i legitymuje się takimi umiejętnościami, które predestynują ją, aby wzięła udział w zawodach najwyższej rangi, jakie się odbywają w tym roku w Polsce.
Czyli spośród tych 260 osób, kto może być takim faworytem tych mistrzostw? Kto się wydaje najmocniejszy?
- Przyjeżdża przede wszystkim nasza elita. Osoby, które zdobędą złote medale mistrzostw Polski, czyli będą mistrzami Polski w swoich kategoriach, później w naturalny sposób tworzą kadrę narodową. Jednym z trenerów, który będzie uczestniczył w naszych zawodach, jest trener kadry Polski. On spośród tych zawodników będzie potem kompletował skład na wyjazd na mistrzostwa świata.
Pytam o to dlatego, że wydaje się, że to jest jednak dyscyplina, choć rozwijająca się trochę niszowa, spośród tych innych sportów walki, jakie mamy, np. boks. Czym ona się tak wyróżnia?
- Faktycznie jest niszowa, pewnie daleko nam do boksu czy nawet do kickboxingu, karate, czy do tych dyscyplin, które są przede wszystkim dyscyplinami olimpijskimi. My wciąż się staramy o to i może to się uda. Natomiast myślę, że ta widowiskowość i to, że właśnie jest bardzo szeroka gama technik stosowana przez zawodników oraz to, o czym już wspomniałem, czyli ta tradycja, ten szacunek pokazywany na każdym kroku wzajemnie przez zawodników. Do tego oprawa, bo jeszcze nie wspomnieliśmy tutaj, ale podczas walk jest wykonywana muzyka. Zawodnicy walczą w rytm muzyki tajskiej, wykonywanej na tradycyjnych tajskich instrumentach i to też niewątpliwie dodaje kolorytu temu wydarzeniu.
Mistrzostwa Polski 28-30 marca w Krakowie na Suchych Stawach. Zapraszamy każdego, kto chciałby przyjść i pokibicować.
- Oczywiście, że tak. Miastem gospodarzem jest miasto Kraków, pan prezydent bardzo przychylnie patrzy na te zawody. Partnerem głównym jest Zarząd Infrastruktury Sportowej, za co też chciałem serdecznie podziękować władzom naszego miasta. Mam nadzieję, że dzięki temu będziemy mogli naszą dyscyplinę z powodzeniem rozwijać w Krakowie.