Spotkanie fatalnie rozpoczęło się dla gości. W 5. minucie bramkarz Aleksander Bobek źle przyjął piłkę zagraną przez Łukasza Wiecha. W efekcie ten drugi zaliczył bramkę samobójczą i Bruk-Bet wyszedł na prowadzenie. W 16. minucie było już 2:0. Igor Strzałek wykorzystał niefrasobliwość defensywy ŁKS-u i pewnie przymierzył, pokonując golkipera gości.
Przyjezdni mieli problem z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy, Bruk-Bet kontrolował przebieg meczu, co chwilę doprowadzając do groźnej sytuacji. ŁkS na konkrety stać było dopiero w 38. minucie gdy Arasa podał do Młynarczyka, a ten wpadł w pole karne i zdobył gola kontaktowego. Był to pierwszy, a zarazem jedyny celny strzał gości przy 15. próbach Słoni.
Po przerwie zmienił się nieco obraz gry. Bruk-Bet spuścił z tonu i oddał pole rywalowi. ŁKS coraz częściej dochodził do okazji bramowych, aż w końcu w 76. minucie gola na wagę remisu zdobył Michał Mokrzycki. Obie drużyny długo szukały szansy na zdobycie bramki gwarantującej zwycięstwo, ale po końcowym gwizdku musiały zadowolić się jednym punktem.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - ŁKS Łódź 2:2 (2:1).
Bramki: 1:0 Łukasz Wiech (5-samobójcza), 2:0 Igor Strzałek (16), 2:1 Antoni Młynarczyk (38), 2:2 Michał Mokrzycki (76).
Żółta kartka - Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Damian Hilbrycht, Arkadiusz Kasperkiewicz, Andrzej Trubeha. ŁKS Łódź: Piotr Głowacki, Michał Mokrzycki, Mateusz Kupczak, Jorge Alastuey, Pirulo.W
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 2 496.