W niedzielę rozegrane zostaną pierwsze partie pierwszej rundy. Wojtaszek (ranking 2745, 17. numer startowy) będzie miał za rywala Brazylijczyka Felipe de Cresce El Debsa (2531), Duda (2707, 36.) - Gruzina Lewana Panculaja (2585), a Piorun (2644, 69.) zmierzy się z Chinką Yifan Hou (2652).

Szanse Polaków? – Lekko nie będzie, nie ma co się oszukiwać. Piorun nie jest faworytem spotkania z następczynią słynnej Węgierki Judit Polgar. Chinka nie tak dawno zdominowała arcymistrzowski turniej w szwajcarskim Biel i jest na prądach wznoszących – ocenił sędzia i instruktor sportu w szachach Krzysztof Jopek z Sosnowca.

Duda (MKS MOS Wieliczka) w pojedynku z Gruzinem jest - w jego opinii - faworytem, "jednak to wszystko wygląda bardzo niejasno".

Oczywiście ranking naszego zawodnika optycznie wygląda świetnie, ale... rankingi nie grają. Ten truizm w tym dość specyficznym turnieju staje się szczególnie aktualny – wspomniał.

Prezes PZSzach Adam Dzwonkowski w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że wszyscy Polacy są w tej samej połówce, więc pewne jest, że dwóch naszych reprezentantów nie zakwalifikuje się do turnieju kandydatów o prawo walki z mistrzem świata. Według niego, najtrudniejszą przeszkodę ma Piorun (KSz Stilon Gorzów). – Duda ma groźnego Gruzina, a Wojtaszek bliżej nieznanego Brazylijczyka.

Pula nagród imprezy w Tbilisi, która potrwa do 28 września, wynosi 1,6 mln dolarów. Zwycięzca otrzyma 120 tys.

PAP/AD