Hubert Hurkacz pokonał w pierwszym pojedynku Billy'ego Harrisa 7:6 (7-3), 7:5. 27-letni wrocławianin w spotkaniach grupowych z Norwegią i Czechami doznał porażek w singlu, ale w czwartek przełamał złą serię i odniósł pierwszy sukces w nowym sezonie. Rywalem 16. w światowym rankingu Polaka był jednak dużo niżej notowany Harris (125. ATP), a mecz miał wyrównany przebieg.

Pierwszy set aż do tie-breaka toczył się zgodnie z regułą własnego podania, choć w 12. gemie - najdłuższym w tej partii - Hurkacz miał dwie szanse na przełamanie rywala. W dodatkowej rozgrywce udowodnił swoją wyższość i wygrał 7-3.

W drugiej odsłonie Polak był w opałach już w pierwszym własnym gemie serwisowym, ale dzięki skutecznemu podaniu wykaraskał się ze stanu 0:40. Później oba tenisiści "pilnowali" własnego serwisu i to im się udawało aż do 11. gema, w którym Hurkacz zaprezentował kilka zagrań z najwyższej półki i przełamał Brytyjczyka. Po chwili ponownie zrobił użytek z własnego podania (łącznie 18 asów w meczu) i zapewnił sobie zwycięstwo 7:5, a biało-czerwonym prowadzenie w walce o półfinał.

"To była ciężka bitwa, ale bardzo się cieszę, że wyszedłem z niej zwycięsko" - podsumował Polak w krótkiej rozmowie na korcie.

W sobotnim półfinale zagramy z Kazachstanem, który wyeliminował w Nowy Rok broniących trofeum Niemców 2:1. W czołowej czwórce są też już najwyżej rozstawieni Amerykanie, a ich rywala wyłoni piątkowy mecz Włochy - Czechy.

Kadrę biało-czerwonych uzupełniają: Kamil Majchrzak, Maja Chwalińska, Jan Zieliński i Alicja Rosolska. Kapitanem jest Mateusz Terczyński, na co dzień członek sztabu trenerskiego Hurkacza.

W Sydney i Perth do rywalizacji w United Cup przystąpiło 18 drużyn, podzielonych na sześć grup po trzy zespoły. Zwycięzcy grup awansowali do ćwierćfinałów, podobnie jak po jednej najlepszej ekipie z drugich miejsc w obu miastach.

Turniej stanowi sprawdzian formy przed wielkoszlemowym Australian Open, który rozpocznie się 12 stycznia. Do zdobycia jest jednak maksymalnie po 500 punktów do rankingów ATP i WTA, a pula nagród wynosi 10 milionów dolarów.

To jest trzecia edycja United Cup. Przed rokiem Polacy dotarli do finału, w którym przegrali z Niemcami, a przed dwoma laty odpadli w półfinale po porażce z USA.