Oszukani mogą czuć się nieliczni kibice, którzy we wtorkowy wieczór zjawili się na stadionie krakowskiej Wisły. Piłkarze Białej Gwiazdy nie tylko przegrali swój mecz z gdańską Lechią. Krakowianie przez większą część meczu nie nawiązali nawet walki z bardziej zdeterminowanym przeciwnikiem. Prawdziwy strzał w stopę, symbolizujący małe zainteresowanie dalszą grą w Pucharze Polski, sztab szkoleniowy Wisły oddał w 79. minucie, gdy przy stanie 0-1 za Pawła Brożka wszedł Dawid Kamiński.

Przedmeczowa atmosfera skupiła się na postaci trenera Franciszka Smudy, który mimo wcześniejszych niepokojących zapowiedzi, zasiadł na ławce rezerwowych Białej Gwiazdy . Jeszcze na 24 godziny przed meczem trener znajdował się w Szpitalu Uniwersyteckim na obserwacji. Szkoleniowiec od kilku dni narzeka na ostre zapalenie płuc. Mimo obecności ,w trakcie meczu Smudę głosem wspierał asystent Marcin Broniszewski.

Takie wsparcie na wiele się jednak nie zdało. Aż do 27 minuty krakowianie , mimo, że prowadzili grę nie potrafili znaleźć dogodnej okazji na zdobycie bramki. Strzał z wolnego w wykonaniu Stjepanovicia nie zaskoczył jednak pewnego w grze Bąka. Chwilę później w pole karne wdarł się Małecki, ale skrzydłowy w bardzo łatwy sposób dał się ograć przez obrońcę Lechii. Być może odpowiedzialne za taką posuchę strzelecką było dość eksperymentalne, ale też mocno defensywne ustawienie Białej Gwiazdy. Obronę asekurowała aż dwójka defensywnych pomocników- Michał Nalepa i Ostoja Stjepanović. W składzie znalazło się miejsce dla wszystkich trzech skrzydłowych Wisły. Donald Guerrier tym razem z pozycji lewego obrońcy tylko wspierał w ataku tą flanką Patryka Małeckiego. Bliżej bramki byli goście, ale w doliczonym czasie gry po strzale Grzelczaka i rykoszecie piłka minęło minimalnie bramkę krakowian.

Bardzo słaba gra w pierwszej połowie poszłaby zapewne w niepamięć, gdyby w 48. minucie najlepszą okazję w meczu wykorzystał Donald-Wilde Guerrier. Z rzutu wolnego Sarki krótko zagrał do Haitańczyka,a ten wpadł do środka i uderzył z "16" płasko w słupek bramki Lechii. Występujący we wtorek na pozycji lewego obrońcy Guerrier o przewrotności futbolu przekonał się w 74. minucie. Nieprzemyślane zagranie w środek, przed pole karne do Nalepy spowodowało, że przy piłce 10 metrów od bramki znalazł się wprowadzony w przerwie Paweł Buzała. Napastnik Lechii uderzył po ziemi w róg i jak się później okazało było to jedyne trafienie tego wieczora.

W końcówce duet trenerski Broniszewski-Smuda zszokował kibiców ściągnięciem z boiska Pawła Brożka. Wprowadzony za niego Dawid Kamiński zdołał się wpisać do protokołu meczowego... żółtą kartką. Biała Gwiazda po bardzo słabym meczu przegrywa więc po raz drugi z rzędu, tym razem zamykając sobie drogę do europejskich rozgrywek przez Puchar Polski, kończąc swój występ na 1/8 finału.

Kolejny mecz Wisła zagra już w sobot ę. Rywalem podopiecznych Smudy w lidze będzie Zagłebie Lubin.



WISŁA Kraków 0 - 1 LECHIA Gdańsk

'74 Paweł Buzała (0-1)

Skład Wisły: Miśkiewicz, Fryc, Burliga, Jovanović, Guerrier-żk, Nalepa, Stjepanović('69 Stolarski), Sarki, Chrapek-żk, Małecki-żk, Brożek('79 Kamiński-żk)

Skład Lechii: Bąk, Oualembo, Janicki, Kostrzewa, Pazio, Zyska, Pietrowski(k), Deleu, Grzelczak('68 Frankowski), Tuszyński('81 Matsui), Duda('46 Buzała)


90:00+4 KONIEC MECZU! Wisła Kraków żegna się z Pucharem Polski

90:00+3 Chrapek z wolnego w pole karne, ale tam w ataku fauluje Jovanović

90:00+1 Ambitnie pociągnął lewą stroną Patryk Małecki. Świetnie powstrzymuje go Deleu, a w rewnzu skrzydłowy Wisły fauluje na żółtą kartkę.

90:00 Cztery minuty potrwa jeszcze 1/8 finału Pucharu Polski. Czy to ostatnie 4 minuty Wisły w tych rozgrywkach?

'88 Matsui przedryblował trzech Wiślaków , ale czwarty Sarki nie dał mu już podejść pod pole karne. Przeszkodził mu to faulem

'86 Strzał z dystansu Pietrowskiego obok bramki Wisły!

'85 Burliga wypchnął sunącego prawą stroną Buzałę i zagrał niepewnie do Miśkiewicza. Na szczęście kończy się to bez konsekwencji

'83 Brzydkie zachowanie zawodników Lechii. Gdańszczanie celebrują bardzo długo kazdy stały fragment gry. Im się tu nie spieszy,

'81 Wzmocnienie szykuje się za to w ekipie Lechii. Za Patryka Tuszyńskiego wchodzi Daisuke Matsui. Tymczasem Kamiński wpisuje się już do protokołu- żółta kartką

'79 Wygląda na to, że Wiśle nie specjalnie zależy na Pucharze Polski. Trener Smuda zdecydował się zmienić Pawła Brożka na Dawida Kamińskiego. Z całym szacunkiem, ale to chyba nie ten kaliber

'78 Chrapek wrzuca do środka do Brożka, a ten zdaje się być faulowany w polu karnym. Gwizdek sedziego milczy...

'74 GOL! Paweł Buzała wykorzystuje błąd Michała Nalepy, który źle wyskoczył do piłki i zamiast ją wybić przed pole karne, dał przeciwnikowi podać ją do pola karnego. Tam już tylko czekał Buzała, który bez mrugnięcia oka pokonał Miśkiewicza. Swoje na sumieniu ma tez Guerrier, który wrzucił dośrodka trudną do opanowania piłkę

'73 Deleu myślał długo o dośrodkowaniu z prawej strony i ostatecznie zdecydował się na wejście w pole karne. Świetnie powstrzymał go Jovanović , nie tylko wybijając piłkę, ale także nabijając gdańszczanina

'71 Sarki wyminął Janickiego i pomknął prawą stroną . Nigeryjczyk niestety wypuścił sobie zbyt daleko piłke i wyjechał z nią poza boisko.

'69 Mamy także pierwsza zmianę w drużynie Białej Gwiazdy. Stjepanović schodzi,a w jego miejsce Paweł Stolarski

'68 Druga zmiana w zespole gości. Frankowski zmienia Grzelczaka

'65 Jedna z nielicznych akcji ofensywnych gości- Deleu najpierw uciekł na dobre kilka metrów Guerrierowi, ale Haitańczyk dogonił go i spokojnie wybił piłkę na aut. Nadal mamy remis. Przypomnijmy- jeśli taki rezultat będziemy mieli po 90 minutach-wówczas potrzebne będzie rozegranie dogrywki.

'61 Znów okazja dla Wisły- tym razem przed szansą na wpisanie się jako pierwszy na listę strzelców był Paweł Brożek. Napastnik świetnie przyjął prostopadłą piłkę , ale nim zdołał uderzyć uprzedził go Janicki, odbijając piłkę w kierunku Bąka.

'57 Sarki! Nigeryjczyk urwał się rywalowi na prawym skrzydle i wpadł w pole karne i z bliska, choć z ostrego kąta uderzył wprost w bramkarza. Szkoda, bo tuż za nim na czystej pozycji był Brożek.

'55 Żółta kartka dla Donalda Wilde-Guerriera. Przypomnijmy- to już druga taka kara dla Białej Gwiazdy. Wcześniej upomniany został Michał Chrapek.

'53 Teraz groźnie Grzelczak. Napastnik Lechii uderzył wolejem wysoko lecącą piłke i gdyby trafił czysto mielibyśmy zapewne pięknego gola. Na szczęście dla gospodarzy zawodnik z numerem 9 uderzył wysoko nad bramką

'50 Nieźle prawą stroną boisko rozpędził się Deleu. Reprezentanta gości czystym wślizgiem zatrzymał pewnie Guerrier

'48 Aj! Słupek! Sarki krótko zagrał do Guerriera,a ten wpadł do środka i uderzył z "16" płasko w słupek bramki Lechii! To była najlepsza sytuacja w na zdobycie gola w tym meczu

'48 Małecki faulowany przez Buzałę tuż przy narożniku pola karnego. Będzie okazja na wrzutkę z dogodnej pozycji

'46 W przerwie trener Probierz zdecydował się przeprowadzić ofensywną zmianę. Paweł Buzała zmienił Dudę. Asów z rękawa(z ławki) nie wyciąga jeszcze trener Smuda, spomagany dziś przez Marcina Broniszewskiego.

Po pierwszych 45 minutach:

Mimo wcześniejszych niepokojących zapowiedzi, na ławce rezerwowych Białej Gwiazdy usiadł Franciszek Smuda, który jeszcze na 24 godziny przed meczem znajdował się w Szpitalu Uniwersyteckim na obserwacji. Szkoleniowiec od kilku dni narzeka na ostre zapalenie płuc. Za takie poświęcenie Smudzie nie odpłacili się kibice- stadion przy Reymonta 22 nie zgromadził więcej niż 5-6 tysięcy fanów obu ekip. Tak skromny doping nie przyczynił się w pierwszej połowie także dla drużyny. Aż do 27 minuty krakowianie , mimo, że prowadzili grę nie potrafili znaleźć dogodnej okazji na zdobycie bramki. Strzał z wolnego w wykonaniu Stjepanovicia nie zaskoczył jednak pewnego w grze Bąka. Chwilę później w pole karne wdarł się Małecki, ale skrzydłowy w bardzo łatwy sposób dał się ograć przez obrońcę Lechii. Być może odpowiedzialne za taką posuchę strzelecką było dość eksperymentalne, ale też mocno defensywne ustawienie Białej Gwiazdy. Obronę asekurowała aż dwójka defensywnych pomocników- Michał Nalepa i Ostoja Stjepanović. W składzie znalazło się miejsce dla wszystkich trzech skrzydłowych Wisły. Donald Guerrier tym razem z pozycji lewego obrońcy tylko wspierał w ataku tą flanką Patryka Małeckiego. Bliżej bramki byli goście, ale w doliczonym czasie gry po strzale Grzelczaka i rykoszecie piłka minęło minimalnie bramkę krakowian. Mimo braku bramek, w pierwszych 45 minutach nie zabrakło ostrych starć. Przyjaźń kibiców Wisły i Lechii z pewnością nie wychodizła poza obręb trybun. Szczególnie wtedy gdy interweniował zawodnik gości-Kostrzewa. Zagrania takie jak to po którym ucierpiał Sarki, najczęściej kończą się żółta kartką, a w niektórych przypadkach czerwoną. Nigeryjczyk walcząc o piłkę w pojedynku główkowym został mocno uderzony w szyję przez atakującego go obrońcę Lechii. Ten sam zawodnik w 36. minucie brzydko faulował rozpędzającego się Brożka, ale ani jedna a ni druga sytuacja nie wywarła na arbitrze większej reakcji niż odgwizdanie rzutu wolnego. Iskry poleciały także po zderzeniu Tuszyńskiego z Guerrierem-wówczas potrzebna była interwencja sztabów medycznych zarówno Wisły jak i Lechii. Jedyną żółta kartkę w pierwszej połowie, za taktyczny faul obejrzał w 35. minucie Michał Chrapek.
Czekamy więc na drugą połowę , z nadzieją na powtórkę wyniku z meczu tych zespołów w Ekstraklasie. Przypomnijmy- tamto stracie Biała Gwiazda wygrała aż 3-0. Na drugie 45 minut meczu zapraszamy do śledzenia naszej relacji „minuta po minucie”.


17:59 Na relację "minuta po minucie" zapraszamy na początku drugiej połowy. Po przerwie do przeczytania dostępny będzie opis pierwszych 45 minut.

17:55 Absolutnie nic nie wskazuje na to, że po meczu Wisła będzie się chwalić frekwencją podczas dzisiejszego meczu. Stadion przy Reymonta 22 świeci pustkami.

17:46 Mimo porażki w ostatnim ligowym meczu, to gospodarze są faworytami spotkania. Goście pod wodzą ex-szkoleniowca Wisły, Michała Probierza zaliczyli świetny początek sezonu, jednak od czasu meczu z... Wisłą zupełnie nie radzą sobie przegrywając ostatnie 4 z 5 spotkań, tracąc w nich aż 16 bramek.

17:40 W ćwierćfinale Pucharu Polski czekają już drużyny Zawiszy Bydgoszcz i Jagiellonii Białystok. Z tą ostatnią drużyną zmierzy się zwycięzca dzisiejszego meczu.

17:35 Przed chwilą piłkarze obu zespołów rozpoczęli przedmeczową rozgrzewkę. Specjalnej mobilizacji nie widać za to na trybunach. Na razie "mecz przyjaźni" nie przyciągnął na Reymonta 22 zbyt wielu fanów .

17:27 Nie wiadomo czyja to sprawka, ale faktem jest, że osoba, która ustalała dzisiejszy skład Wiślaków wprowadziła sporo zmian do wyjściowej "11". W linii obrony nie znalazło się miejsce dla Arkadiusza Głowackiego. Po raz pierwszy w karierze od pierwszej minuty w pierwszej drużynie na prawej obronie wystąpi Patryk Fryc. Po lewej stronie zobaczymy Donalda Guerriera. Znalazło się też miejsce dla obu defensywnych pomocników, a z opaską kapitańską wybiegnie Paweł Brożek.

17:20 Nadal pod ogromnym znakiem zapytania stoi obecność na stadionie szkoleniowca Wisły- Franciszka Smudy. Trener trafił wczoraj na obserwację do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie z mocnym zapaleniem płuc. Podczas wczorajszej konferencji prasowej zastępował go jego asystent- Marcin Broniszewski. Prawdopodobnie prawa ręka Smudy zastąpi go dziś także na stadionie.

17:10 Dzisiejszy mecz to nie pierwsze starcie obu klubów w tym sezonie. Również na Reymonta, w ligowym starciu Biała Gwiazda pokonała Lechię aż 3:0. Wówczas jednak Wiślacy byli zespołem niepokonanym. Sytuacja ta zmieniła się w ostatniej, 12. kolejce ligowych zmagań. Krakowianie na wyjeździe ulegli 1-3 bydgoskiemu Zawiszy.



Relację prowadzi Krzysztof Dąbrowa