Agnieszka Radwańska po 2,5 godzinnym momentami dramatycznym pojedynku pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę 6-7(3-7),6:3,6:4 w trzeciej rundzie turnieju tenisowego w Indian Wells.

W meczu 1/8 finału krakowianka zmierzy się z Rosjanką Marią Kirylenko . Pojedynek z Cirsteą był szóstym starciem obu pań. Bilans korzystny jest dla krakowianki wynosi 4-2. Przed rokiem również w Indian Wells również wygrała Agnieszka, tyle, że 6:2,6:4.

Wczorajszy pojedynek rozpoczął się od przełamań z każdej ze stron. W tie breaku górą była Rumunka. W drugim secie Agnieszka Radwańska wzięła się solidnie do pracy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Zwycięski dla Radwańskiej set 6:3 i trzeba było walczyć w tym spotkaniu na nowo. W decydującej partii Radwańska momentami grała nerwowo ale utrzymywała przewagę. Przy stanie 5:4 " odjechała" na 40-0. Mecz zakończyła zwycięsko przy trzeciej piłce meczowej.

Ula Radwańska awansowała do III rundy po tym jak w dwóch setach 6:3 6:4 pokonała rozstawioną z numerem 15 Sloane Stephens, która na początku roku przebojem awansowała do półfinału Australian Open. Spotkanie trwało niespełna półtorej godziny. Radwańska obroniła w tym meczu 12 break pointów. Teraz na drodze Urszuli Radwańskiej stanie Amerykanka Jamie Hampton z którą Ula ma pewne rachunki do wyrównania, przegrała z nią bowiem w Wielkoszlemowym Australian Open już w pierwszej rundzie 2:6 i 4:6.

Dzisiaj w trzeciej rundzie turnieju w Indian Wells pojawi się na korcie starsza z sióstr Radwańskich czyli Agnieszka. Polka rostawiona w turnieju z trójką zagra z Rumunką Soraną Cirsteą. Bilans bezpośrednich spotkań korzystny dla Agnieszki, która wygrała trzy pojedynki a przegrała dwa.



Wojciech Słoń/Grzegorz Bernasik