Zarówno Puszcza, jak i Garbarnia nie mogą narzekać w ostatnich dniach na nudę. Obie drużyny w ostatnią sobotę sierpnia rozegrały swoje trzecie mecze w przeciągu siedmiu dni. Puszcza zaczęła ten maraton od remisu z Odrą Opole, a w środę w Sosnowcu uległa Zagłębiu. W szóstej kolejce do Niepołomic przyjechały Wigry Suwałki, a więc drużyna, dla której sezon nie zaczął się udanie. Dla podopiecznych Artura Skowronka udanie układał się natomiast mecz w Niepołomicach, bo w 60. minucie Mateusz Radecki dał prowadzenie przyjezdnym. Trzy minuty później wyrównał jednak Dawid Ryndak, a w 79. minucie Maciej Domański zdobył gola na 2:1 i zapewnił Puszczy trzy punkty. Trener Puszczy Tomasz Tułacz po zakończonym spotkaniu podkreślał, że tak zdobyte oczka smakują szczególnie, bo drużyna z Niepołomic wcale nie zagrała w sobotę koncertu. Wygranej Puszczy z trybun przyglądał się prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, który oglądał to spotkanie w towarzystwie między innymi prezesa Małopolskiego ZPN-u - Ryszarda Niemca.

Puszcza Niepołomice - Wigry Suwałki 2:1 (0:0)
63' Ryndak, 79' Domański - 60' Radecki

W dwóch ostatnich meczach jeden punkt, podobnie, jak Puszcza, zdobyła też Garbarnia. Brązowi na drugoligowym froncie zremisowali w Katowicach z Rozwojem, po czym przegrali przed własną publicznością z Legionovią Legionowo. W środowym, przegranym starciu po zmianie stron Garbarnia grała kiepsko, więc podopieczni Mirosława Hajdy w sobotę liczyli na rehalibitację. Wyzwanie zapowiadało się jednak ciężko, bo Brązowi wygrali się do Rybnika na teren ROW-u, który u siebie potrafi wygrywać. Garbarnia sprawiła jednak swoim kibicom znakomitą niespodziankę. W 28. minucie wynik meczu otworzył Tomasz Ogar, a krótko po wznowieniu stron Garbarnia zanotowała dublet. W 50. minucie Patryk Serafin podwyższył na 2:0, natomiast 120 sekund później swoje trafienie dołożył Michał Mistrzyk. W ostatnim kwadransie Marcin Siedlarz strzelił na 4:0, a koncert Brązowych trwał. Nie zepsuło go nawet trafienie Sebastiana Musiolika z samej końcówki. Garbarnia rozbiła w Rybniku ROW, notując tym samym za czwartym podejściem pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo.

ROW 1964 Rybnik - Garbarnia Kraków 1:4 (0:1)
Musiolik 88' - Ogar 28', Serafin 50', Mistrzyk 52', Siedlarz 78'

AD