Mieszkańcy Wieliczki hucznie powitali wracających triumfatorów wczorajszego półfinału. W środku nocy urządzili piłkarzom prawdziwą festę. Niebiescy dojechali do hotelu ''Turówka'' przy dźwiękach znanych, włoskich przebojów, granych przez orkiestrę dętą ''Podstolice'', a przez szybę mogli obserwować radośnie skandujący tłum trzymający w rękach pochodnie. Chwilę po dotarciu do Wieliczki cały sztab ruszył na pielgrzymkę do Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Krakowie, by modlitwą podziękować za wynik meczu i prosić o wstawiennictwo w niedzielnym finale.
Mało kto spodziewał się takiego wyniku półfinału. Kto śledził turniej od samego początku, widział problemy Włochów w fazie grupowej. Po dwóch zremisowanych spotkaniach reprezentacja już miała pakować walizki. Jednak w ostatnim meczu pokonała Irlandię, a Hiszpania Chorwację i Włosi rzutem na taśmę wyprzedzili Chorwatów, awansując na drugim miejscu do fazy pucharowej. Tam wcale nie było lepiej. W meczu ćwierćfinałowym z Anglikami nie było widać żadnych oznak boskiego blasku, mającego nagle tak skutecznie oślepić Niemców w półfinale. Spotkanie rozstrzygnęło się w rzutach karnych, gdy Young i Cole zmarnowali swoje strzały.
Tak samo miało być w półfinale. Włosi marudzili, że mieli 2 dni mniej na odpoczynek, a Niemcy w ćwierćfinale nie musieli męczyć się w dogrywce. Wyszło całkiem inaczej. To Niebiescy wyglądali przez cały mecz jak nowo narodzeni, a potencjalni faworyci byli zupełnie bezsilni. Dwa gole to minimum, jakie zdobyli Włosi, bo bramkowych okazji było zdecydowanie więcej. Podopieczni Joachima Loewa nie mogli znaleźć sposobu na dwóch znakomitych napastników rywali, a szczelna włoska obrona i własne błędy nie pozwoliły im przeprowadzić skutecznej akcji bramkowej. Udało się to dopiero w rzucie karnym, który w 92. minucie wykorzystał Mesut Özil. Bohaterem meczu został oczywiście Mario Balotelli, strzelec dwóch bramek, w 20. i 36. minucie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Włochów, co dało im pierwszy od 44 lat awans do finału Mistrzostw Europy.
PR
- A
- A
- A
Powitanie czarodziejów ze Squadra Azzurra (WIDEO)
Mieszkańcy Wieliczki hucznie powitali wracających triumfatorów wczorajszego półfinału. W środku nocy urządzili piłkarzom prawdziwą festę. Niebiescy dojechali do hotelu ''Turówka'' przy dźwiękach znanych, włoskich przebojów, granych przez orkiestrę dętą ''Podstolice'', a przez szybę mogli obserwować radośnie skandujący tłum trzymający w rękach pochodnie.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
15:33
Święta nie tylko za stołem, stawiamy na aktywność
-
14:28
Zawsze w Święta tłumnie przybywają tu krakowianie i turyści
-
14:22
To już tradycja!
-
12:50
Otwórz serce… i dom. Na rodziny zastępcze tylko w Tarnowie czeka niemal 20 dzieci
-
12:26
Abp Jędraszewski ostro o władzach państwowych. Apeluje o "wsparcie w czasie tacy mszalnej"
-
11:38
Nie takie spokojne… policja publikuje pierwsze świąteczne statystyki
-
11:22
Świąteczny stół aż się ugina? Można się podzielić
-
10:03
W pożarze domu w Chrzanowie zginęła jedna osoba
-
09:40
Nic tak nie wprawia w świąteczny klimat
-
09:30
Szopki Bożonarodzeniowe w sądeckich kościołach
-
18:20
Świąteczne kalorie najlepiej spalić na stoku narciarskim
-
18:18
Żywa Szopka w Biegonicach
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze