Pierwotnie mundial miał się odbyć w Rosji, ale Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) odebrała jej prawa gospodarza po inwazji na Ukrainę.
"Wyobrażacie sobie państwo taką sytuację, że wszyscy, jak gdyby nigdy nic, słuchają hymnu rosyjskiego? Że kibice na trybunach skandują "Rossija! Rossija!" (...) w czasie, kiedy wojska rosyjskie dokonują rzezi na ukraińskich cywilach. Zdecydowanie nie. Dlatego od początku zaprotestowaliśmy przeciwko temu" - powiedział Morawiecki.
FIVB pozbawiła Rosję turnieju 1 marca, niecały tydzień po rozpoczęciu zbrojnej napaści na Ukrainę. Później do 14 marca przyjmowano zgłoszenia kandydatur do przejęcia praw organizatora. Polska w tym trybie swoich starań nie potwierdziła, ale jak mówił PAP dzień po terminie rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mariusz Szyszko, już wcześniej złożone zostało pismo do FIVB, w którym wyrażono gotowość organizacji MŚ.
"Zaproponowaliśmy, żeby nie tylko tych mistrzostw nie robić w Rosji, ale żeby zrobić je w Polsce - i wygraliśmy ten wyścig. Te mistrzostwa w Polsce się odbędą pod koniec sierpnia i na początku września. To rekordowe tempo, w którym musimy przeprowadzić wszelkie prace organizacyjne, operacyjne. Ale sport jest właśnie od tego, żeby bić rekordy" - podkreślił Morawiecki.
W organizacji mundialu, w którym wystąpią 24 reprezentacje, uczestniczyć będzie również Słowenia.
"Do tego dzieła zaprosiliśmy naszych wypróbowanych przyjaciół - Słowenię. Rozmawiałem z panem premierem Słowenii, który bez wahania podjął się również tego wyzwania. (...) Kiedy polscy kibice skandują i kibicują na trybunach naszym wspaniałym siatkarzom, to jest to święto. Niech ono zaowocuje zwycięstwami. Bo już, dzięki naszym decyzjom i dzięki decyzjom światowej federacji, doszło do pozytywnej zmiany, do wysłania sygnału na cały świat, że kiedy czołgi rosyjskie miażdżą ukraińskich cywilów (...), my nie mogliśmy milczeć, zamknąć oczu i udawać, że się nic nie stało" - zakończył premier Polski.
Szef rządu Słowenii Janez Jansa zwrócił również uwagę, że w mundialu na pewno nie zagra reprezentacja Rosji. "Sborna" miała pierwotnie zapewniony awans bez eliminacji, jako gospodarz.
"Cieszymy się, że nasza przyjaźń z Polską będzie widoczna właśnie w ramach organizacji tego dużego i prestiżowego wydarzenia sportowego. (...) Już dzisiaj chcielibyśmy zaprosić 24 zespoły narodowe z całego świata i oczywiście wszystkich fanów, abyście uczestniczyli w tegorocznych mistrzostwach, które będą miały miejsce w krajach, które kochają i miłują pokój" - powiedział Jansa w materiale wideo wyemitowanym podczas czwartkowej konferencji.
Obecny w siedzibie PKOl minister sportu Kamil Bortniczuk wyraził przekonanie, że odebranie praw organizatora Rosji było słuszną decyzją.
"Od pierwszego dnia (...) mówiliśmy o tym, że jesteśmy gotowi do przejęcia tej imprezy. Od kiedy tylko o to zapytałem, pan premier potwierdził gwarancje rządowe, aby w ekspresowym, rekordowym tempie zorganizować w Polsce. Dzisiaj mogę powiedzieć, że mamy to. Chciałbym podziękować również panu prezesowi Sebastianowi Świderskiemu i całemu Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej, bez którego to szybkie staranie się o przekazanie tej imprezy Polsce byłoby niemożliwe" - zaznaczył.
Jak dodał, Polska będzie głównym organizatorem tegorocznego mundialu. Na razie nie wiadomo jeszcze, w których miastach zagrają siatkarze.
"To oznacza, że w Polsce rozegrane zostaną wszystkie mecze polskiej reprezentacji, dwa mecze 1/8 finału, dwa mecze ćwierćfinałowe, oba mecze półfinałowe oraz finał i mecz o trzecie miejsce. Na przełomie sierpnia i września będziemy mieli w Polsce prawdziwe, wielkie święto siatkówki" - cieszył się szef resortu.
Polska będzie również współorganizatorem, razem z Holandią, tegorocznych kobiecych MŚ, które zostaną rozegrane 23 września - 15 października.
"Można powiedzieć, że w tym roku serce światowej siatkówki bije w Polsce" - skomentował Bortniczuk.
W opublikowanym po konferencji wpisie na Facebooku premier Morawiecki zaznaczył, że pozbawienie Rosji statusu organizatora jest wyrazem poparcia dla Ukrainy.
"Liczę, że nadchodzące święto sportu będzie wielkim sukcesem polskiej siatkówki i współpracy międzynarodowej oraz symbolem solidarności z dzielnym narodem ukraińskim" - napisał szef rządu.