Decyzje światowej centrali to konsekwencja ataku zbrojnego Rosji na Ukrainę, który trwa od 24 lutego. Polscy piłkarze mieli zmierzyć się w Moskwie z Rosją 24 marca w półfinale jednej z trzech ścieżek barażowych. Pięć dni później zwycięzca tej pary miał podjąć Szwecję lub Czechy w spotkaniu decydującym o awansie do mistrzostw świata w Katarze. Jednak zarówno biało-czerwoni, jak i Czesi oraz Szwedzi zapowiedzieli, że w obliczu rosyjskiej agresji nie zamierzają grać ze "Sborną" nawet na neutralnym terenie.
"W następstwie decyzji z 28 lutego 2022 roku, podjętej wspólnie z Komitetem Wykonawczym UEFA, o zawieszeniu do odwołania wszystkich rosyjskich drużyn z rozgrywek międzynarodowych pod egidą FIFA lub UEFA, Biuro Komitetu Organizacyjnego FIFA postanowiło, że Polska otrzyma awans bez walki do finału ścieżki B, który zostanie rozegrany 29 marca 2022 roku i w którym zmierzy się ze zwycięzcą spotkania pomiędzy Szwecją a Czechami" - napisano w komunikacie.
Polska awansuje tym samym bezpośrednio do finału i czeka na wyłonienie rywala, z którym zmierzy się 29 marca. Satysfakcję z takiego rozwiązania wyraził minister sportu Kamil Bortniczuk. "Rosja ukarana walkowerem. Jest decyzja FIFA. Presja ma sens" - napisał na Twitterze.
"Cieszy, że federacja poszła za głosem, który wybrzmiał w Polsce. Szkoda, że decydowanie trwało tak długo. Autoryzowanie dziś reprezentacji państwa, które popełnia zbrodnie wojenne jest nie do zaakceptowania przez wolny świat. Jedyna słuszna decyzja!" - dodał po chwili szef resortu.
"FIFA ukarała dziś Rosję walkowerem. I bardzo dobrze! W wyniku wojny na Ukrainie, odpowiedzialność musi ponieść także rosyjski futbol. Zero tolerancji dla kraju, który bestialsko zabija cywilów... A my pokazaliśmy, że piłkarska solidarność ma sens! I dalej wspieramy Ukrainę" - skomentował z kolei prezes PZPN Cezary Kulesza na Twitterze.
Z powodu trwającego konfliktu zbrojnego FIFA zdecydowała się także przełożyć baraże z udziałem Ukrainy, która miała najpierw grać ze Szkocją, a potem ewentualnie ze zwycięzcą pary Walia - Austria. Ten drugi mecz odbędzie się w pierwotnie planowanym marcowym terminie, a Ukraina przystąpi do rywalizacji w czerwcu.
"3 marca 2022 roku Ukraińska Federacja Piłkarska zwróciła się do FIFA o przełożenie meczu lub meczów eliminacyjnych z uwagi na brak możliwości zorganizowania podróży i treningów w obecnych okolicznościach. Po konsultacjach z UEFA i federacjami piłkarskimi czterech krajów uczestniczących w ścieżce A europejskich baraży jednogłośnie i w duchu solidarności postanowiono zaakceptować tę prośbę" - napisano w komunikacie FIFA.
Wynika z niego również, że Austria oraz dwa kraje, które mogą trafić na Ukrainę w finale baraży, poszukują teraz możliwości rozegrania spotkania towarzyskiego w marcu.
Wcześniej we wtorek do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie wpłynęło odwołanie Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej od decyzji FIFA i UEFA o wykluczeniu drużyn tego kraju z międzynarodowych rozgrywek. CAS zapowiedział, że do postulatu o odroczeniu dyskwalifikacji do czasu ostatecznego wyroku odniesie się "w ciągu kilku dni".