Znamy już trójkę finalistów Drużynowego Pucharu Świata: Polska, Dania i gospodarz - Czechy. Polscy żużlowcy awansowali do finału Drużynowego Pucharu Świata z zawodów półfinałowych, które odbyły się na torze w Częstochowie. Biało czerwoni pod wodzą trenera Marka Cieślaka zgromadzili 48 punktów. 14 punktów zdobył Jarosław Hampel, po 13 - Maciej Janowski i Krzysztof Kasprzak, osiem - Patryk Dudek. Drugie miejsce zajęli Australijczycy (34 pkt.), a kolejne Łotysze (27) i Rosjanie (14).

Zawodnik tarnowskiej Unii Maciej Janowski udowodnił tym startem, że zasługiwał na miejsce w reprezentacji, choć trener Marek Cieślak po tej nominacji usłyszał wiele negatywnych komentarzy. Dodajmy, że w Częstochowie Polacy jeździli bez Tomasza Golloba /który nie wystąpi także w finale/, Australijczycy bez Chrisa Holdera, a Rosjanie bez najlepszej trójki: Emil Sajfutdinow, Artiom Łaguta, Grigorij Łaguta.

Drugi półfinał, z udziałem Amerykanów, Brytyjczyków, Duńczyków i Szwedów, w angielskim King's Lynn zakończył się triumfem Duńczyków. Nicki Pedersen, Kenneth Bjerre, Michael Jepsen Jensen i Niels Kristian Iversen zdobyli 49 punktów. Drugie miejsce, z dorobkiem 35 punktów, zajęli Brytyjczycy, w barażu pojadą też Amerykanie, którzy zdobyli 24 pkt. A z imprezą pożegnali się Szwedzi.

Finał zaplanowany jest na sobotę w Pradze.

Marek Solecki / RK