Nie udał sią koszykarkom Wisły CanPack występ w pierwszym, półfinałowym meczu mistrzostwa Polski z Artego Bydgoszcz . Rywalki wykorzystały atut własnego parkietu i choć grały bez swojej gwiazdy, Nigeryjki od niedawna z polskim paszporterm, Charity Szczechowiak, pokonały zespół broniący tytułu 68:63 (18:16, 21:18, 18:15, 11:14). Najskuteczniejsza w bydgoskim zespole, rozgrywająca Julie McBride (nie zeszła z parkietu nawet na sekundę) zdobyła 23 punkty. W krakowskiej drużynie przez pełne 40 minut grała Erin Phillips, ale zdobyła jedynie13 punktów. Tym razem najcelniej rzucała dla Wisły Katarzyna Krężel (15 pkt). Trener Artur Golański nie mógł w tym meczu skorzystać z usług Alany Beard i Pauliny Pawlak. Całe zawody rozegrał w sumie ośmioma zawodniczkami. Bydgoszczanki, choć bez swojej podstawowej środkowej, zdobyły wyraźna przewagę w zbiórkach piłek w ataku. I to było jedno ze źródeł ich sukcesu. Poza tym, zespół z Bydgoszczy - występując w półfinale rozgrywek - już osiągnął największy sukces w 19-letniej historii klubu. Grają bez jakiegokolwiek obciążenia psychicznego. One "tylko" chcą wygrywać, krakowianki muszą. One bronią tytułu. A po niepowodzeniu w Eurolidze, po przegranym finale Pucharu Polski, presja jest bardzo duża.
Punkty dla Wisły CanPack w I meczu półfinałowym zdobywały: Katarzyna Krężel 15, Tina Charles 14, Erin Phillips 13, Justyna Żurowska 9, Anke DeMondt 5, Daria Mieloszyńska-Zwolak 4, Dora Horti 2, Cristina Ouvina 1. Dzisiejszy mecz nr 2 (też w Bydgoszczy) rozpocznie się o 17.00