Wisła Kraków gra dziś na wyjeździe z czwartym Ruchem, początek o godz. 14.30. Transmisja spotkania w kanale internetowym i w OFF Radiu Kraków. Na naszej stronie internetowej także opis meczu minuta po minucie. W taki sam sposób będziemy relacjonować dla Państwa od 17.00 mecz lidera tabeli BrukBetu Termaliki z Pogonią Siedlce. Mecz Wisły komentować będzie Marek Solecki, mecz Bruk-Betu - Gabriela Koziara. O relację tekstową zadba Kuba Niziński.
Oba kluby, i Ruch Chorzów i Wisła Kraków, marzące o powrocie do ekstraklasy, są najbardziej utytułowane spośród aktualnych pierwszoligowców. "Niebiescy" aż 14 razy zdobyli mistrzostwo Polski, a Wisła - 13. Teraz jednak oba zespoły walczą o powrót do ekstraklasy, po 20 kolejkach Ruch - spadkowicz w ekstraklasy - zajmuje czwarte miejsce w tabeli, zespół z Krakowa jest ósmy. Dla obu klubów powrót na boisko po przerwie nie był udany. Chorzowianie w pierwszym tegorocznym meczu zremisowali na wyjeździe z outsiderem Pogonią Siedlce 1:1. Wisła przegrała u siebie ze Zniczem Pruszków 0:1.
"W sobotę będziemy chcieli zagrać znacznie lepiej. Pod kątem cech mentalnych na pewno będziemy przygotowani, żeby grać przed dużą publiką. W momencie wyboru składu będzie miało znaczenie to, że zagramy przy 50 tysiącach ludzi. Jeżeli będę mógł postawić na kogoś, kto jest silny psychicznie i już się przy takich trybunach sprawdził, to prawdopodobnie przy wyrównanej dyspozycji i umiejętnościach, zdecyduję się na zawodnika, który już się pokazał w takich warunkach" – tłumaczy trener chorzowian Dawid Szulczek.
"Takie kluby są zdecydowanie potrzebne na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Mocno liczę, że będziemy w stanie wspólnie awansować do ekstraklasy" – przyznał szkoleniowiec gospodarzy Dawid Szulczek.
"Na takie mecze nikogo specjalnie mobilizować nie trzeba. Myślę, że każdy piłkarz ma świadomość, że takie spotkania, gra przed taką publicznością, to nie zdarza się często. Myślę, że motywacja, podejście do meczu, koncentracja będzie na wysokim poziomie w obu zespołach. Ruch jest faworytem, bo gra u siebie, natomiast my tam pojedziemy zwyciężyć i będziemy grać ofensywnie" - deklaruje trener Białej Gwiazdy Mariusz Jop.
Kibice tych drużyn się przyjaźnią, co też będzie miało duży wpływ na imponującą frekwencję. Mecz na Stadionie Śląskim ma obejrzeć blisko 55 tysięcy widzów, co oznacza absolutny rekord frekwencji w tym sezonie ligowym w Polsce, nawet licząc z ekstraklasą. Sprzedano wszystkie wejściówki - 53.888 biletów i karnetów.
W poprzednim sezonie Ruch w "Kotle Czarownic" zagrał w ekstraklasie z łódzkim Widzewem (2:3) w obecności 50087 osób, co pozwoliło to poprawić frekwencyjny rekord tego stulecia podczas ligowego meczu w Polsce. Poprzedni - 41 567 widzów - padł w spotkaniu Lecha Poznań z Legią Warszawa 19 marca 2016.