Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Małopolska walka o ekstraklasę. KOMENTARZE

  • Sport
  • date_range Środa, 2012.09.19 07:39 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:55 )
Ósmą kolejkę spotkań rozegrały drużyny, które walczą o awans do ekstraklasy. Wśród nich jest pięć małopolskich ekip.

www.sportmaks.pl


To była "piłkarska środa". O kolejne ligowe punkty walczyli piłkarze na zapleczu ekstaklasy i w grupie wschodniej II ligi.

I liga

Kolejarz Stróże - ŁKS 2:1 (1:1)
0:1 16' Paweł Kaczmarek bezpośrednio z rzutu wolnego
1:1 18' Krzysztof Markowski
2:1 62' Maciej Kowalczyk (z rzutu karnego)

Po 20 minutach gry nad stadionem rozpętała się niezwykle intensywna ulewa, która na pewno nie potęguje urody spotkania. Na szczęście po przerwie przestało lać. Bramka Kowalczyka, to jego 10(!) trafienie w tym sezonie . W 86' mogło być 2:2, ale nie pozwolił na to Konrad Ferenc broniąc "bombowe" uderzenie Patryka Kubickiego. Kolejarz "dowozi" jednak zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego.

Skład Kolejarza: Konrad Forenc - Michał Gryźlak (żk), Dawid Szufryn, Krzysztof Markowski, Dariusz Walęciak( 38' Rafał Pietrzak), Grzegorz Arłukowicz (żk), Marcin Stefanik, Adam Giesa (77' - Damian Kulawik), Kamil Nitkiewicz (żk) (64' Krzysztof Gajtkowski), Janusz Wolański, Maciej Kowalczyk (żk)

Termalika Brukbet Nieciecza - Stomil Olsztyn 1:0 (0:0)
90+3 Dariusz Pawlusińskie (z rzutu karnego)

Mecz przy przewadze gospodarzy, którzy nie potrafią przewagi zamienić na gola. Najlepsze sytuacje w I połowie: 20' Pawłowski doskonale obsłużony podaniem przez Karola Piątka, dobry strzał, ale interwencja bramkarza Stomilu jeszcze lepsza. 26' - ponownie inicjatorem akcji Karol Piątek. Jego podanie na prawym skrzydle przejmuje Damian Piotrowski, a dośrodkowanie na soczysty strzał zamienia Dariusz Pawlusiński. Bramkarz rywali znów na posterunku. W 32' "rozprowadzającym" akcję był Dariusz Pawlusiński, ale jego idealnego podania na główkę nie wykorzystał Dalibor Pleva. W tym meczu goście teża mają swoje okazje. Tuż przed przerwą zespół ratuje przed utratą gola znakomity wślizg Dalibora Plevy, a w 67' po główce Jeglińskiego gospodarzy ratuje poprzeczka. Jeśli marnuje się takie sytuacje, jaką zaprzepaścił w 81' Emil Drozdowicz po kapitalnej akcji Dariusza Pawlusińskiego, to trudno o wygraną. Byleby nie sprawdziło się powiedzenie o niewykorzystanych sytuacjach... No i w 87 minucie Sebastian Nowak musiał się popisać swoimi umiejętnościami! Dramatyczna końcówka meczu. Najpier Lipecki za drugą żółtą kartkę musi opuścić boisko. Za chwilę, już w doliczonym czasie gry Dariusz Pawlusiński faulowany w polu karnym gości. Sam wykonuje jedenastkę. Trafia!

Z Dariuszem Pawlusińskim rozmawiał po meczu red. Marek Solecki.

To zwycięstwo da Wam pewność przed kolejnymi spotkaniami?

- Na pewno. Wiadomo, że u siebie nie zdobyliśmy punktów i chcieliśmy tą niemoc przełamać. Udało się, chociaż okoliczności były „horrorystyczne”. Pocieszające jest to, że mimo nie najlepszego spotkania, jakie rozegraliśmy, schodzimy z boiska zwycięscy.

Wydawało się w tym spotkaniu, że organizacja waszej gry była bez zarzutu, jednak cały czas szwankowała skuteczność. Macie tu problem?

- Nie, ja nie powiem, że mamy problem. Wiadomo, że każda drużyna, która przyjeżdża do Niecieczy dwa razy się mobilizuje. Wiadomo jacy tu są zawodnicy - nietuzinkowi jak na I ligę i nam dwa razy ciężej przychodzi zdobywanie tutaj punktów. Ale oby te mecze, które rozgrywamy u siebie, tak się kończyły jak dzisiaj.

Nie bał się pan podchodzić do rzutu karnego?

Nie, w tym wieku to już takich obaw nie ma. Ja już niejednego karnego strzelałem. Jest takie powiedzenie, że faulowany nie strzela karnego. Ale ja ten stereotyp łamię i cieszę się bardzo, że dzięki postawie całej drużyny udało się zdobyć trzy punkty - jak najbardziej zasłużone.

Pomeczowa konferencja prasowa trenerów obu drużyn:

Muszę powiedzieć, że jesteśmy mocno zawiedzeni wynikiem końcowym. Strata bramki w takich okolicznościach, w doliczonym czasie gry na pewno spowodowała, że nie będziemy wracać do Olsztyna w dobrych humorach. Mecz stał na dobrym poziomie. Jeden i drugi zespół miał swoje szanse, żeby rozstrzygnąć losy tego spotkania. Przegrać w takich okolicznościach jest rzeczywiście bardzo trudno i chciałbym podziękować chłopakom za zaangażowanie po ostatnim blamażu z Zawiszą, gdzie zagraliśmy bardzo słabo. Dzisiaj z kolei postawiliśmy trudne warunki zespołowi z Niecieczy i do końca ważyło się, kto będzie zwycięzcą tego spotkania. Myślę, że najbardziej sprawiedliwy byłby remis, ale niestety - przegrywamy i musimy się pozbierać teraz, bo podejmujemy lidera u siebie i będziemy robić wszystko, żeby z liderem zainkasować punkty.

Na pewno odetchnęliśmy z ulgą po tym meczu, bo czekaliśmy długo na to zwycięstwo u siebie i z tego najbardziej jestem zadowolony. Ja też ze swojej strony chciałbym podziękować moim zawodnikom, że grali do końca i udało się te trzy punkty Stomilowi wydrzeć. Wiedzieliśmy, że Stomil to zespół, który potrafi grać w piłkę. Oglądałem ten zespół na meczu w Krakowie z Cracovią. Bardzo fajnie grali, też tam przegrali w końcówce, chociaż mieli swoje sytuacje przed bramką zdobytą przez Cracovię. Tak samo było i teraz. Jednak myślę, że stworzyliśmy sobie troszeczkę więcej sytuacji. Tak jak mówię zawsze: zwycięstwo w takich okolicznościach jednych bardzo cieszy i motywuje, drugich lekko dołuje i to jest normalne. Natomiast takie są uroki tego sportu. I cóż więcej powiedzieć. Życzę trenerowi Kaczmarkowi powodzenia w następnych meczach, a my po prostu musimy się cieszyć z tego, że udało nam się zdobyć trzy punkty. Zespół czekał na taką chwilę od 5 maja!

Skład gospodarzy: Sebastian Nowak - Karol Piątek (57' Michał Nalepa), Jakub Czerwiński, Krzysztof Lipecki (żk+żk = czk), Dalibor Pleva, Łukasz Pielorz, Piotr Ceglarz, Vojtech Horvath (żk), Damian Piotrowski(61' Andrzej Rybski), Dariusz Pawlusiński, Jan Pawłowski (69' Emil Drozdowicz)


Olimpia Grudziądz - Cracovia 2:0 (2:0)
1:0 12′ Maciej Rogalski
2:0 16′ Marcin Staniek

Druga wyjazdowa porażka Cracovii. Olimpia dowiodła, że na własnym boisku jest zespołem bardzo niebezpiecznym (w tym sezonie jeszcze w Grudziądzu nikt jej nie pokonał).
Jeszcze przed zdobyciem pierwszej bramki przez gospodarzy - Cracovię ratuje Pilarz interwencją po główce Cieślińskiego) Przy stanie 2:0 Ruszkul, będąc sam na sam z Pilarzem trafia w poprzeczkę. Najlepsza sytuacja Cracovii, to strzał w 19 minucie Edgara Bernhardta, z którym poradził sobie jednak bramkarz gospodarzy. 60' - Suvorov popisuje się kapitalnym strzałem z pola karnego, ale bramkarz Olimpii nie daje się zaskoczyć. Przebudzenie "Pasów"? Sygnał ostrzegawczy w 66', gdy znów w roli głównej musi wystąpić Krzysztof Pilarz. Tym razem broni strzał Adama Cieślińskiego, choć ten uderzał z 7, może nawet 6 metrów. Sebastian Steblecki krótko po wejściu na boisko mocno niepokoi bramkarza gospodarzy, ale ten wychodzi z opresji obronną ręką. 81' - Krzysztof Pilarz - mimo dwóch przepuszczonych piłek - bohaterem meczu. Rzut karny (podyktowany za faul Damiana Dąbrowskiego) obroniony!!!

Komentarz do meczu trenera Cracovii Wojciecha Stawowego:

- Myśmy ten mecz przegrali w pierwszych 25 minutach. Nie umieliśmy zareagować na sytuacje boiskowe. Szybko straciliśmy bramki i to praktycznie ułożyło spotkanie. Ciężko było te dwie bramki odrobić przy dobrze zorganizowanej drużynie przeciwnika. Mogę tylko pogratulować zwycięstwa, natomiast dla mnie porażka daje dużo do myślenia, dlaczego tak źle weszliśmy w ten mecz i zapłaciliśmy taką cenę, jaką jest utrata trzech punktów.

Skład Cracovii: Krzysztof Pilarz - Sławomir Szeliga, Mateusz Żytko (żk), Milos Kosanović(żk), Adam Marciniak(żk), Damian Dąbrowski (80' Marcin Budziński), Edgar Bernhardt, Łukasz Zejdler (żk) (46' Aleksandru Suvorov), Rok Straus, Vladimir Boljević, Bartłomiej Dudzic (67' Sebastian Steblecki)


Sandecja Nowy Sacz - Okocimski Brzesko 4:3 (1:2)
1:0 5' Bartosz Szeliga
1:1 13' Rafał Cegliński
1:2 23' Idrissa Cisse
2:2 53' Arkadiusz Aleksander
2:3 71' Łukasz Zaniewski
3:3 73' Arkadiusz Aleksander
4:3 88' Arkadiusz Aleksander

"Szalone" rozpoczęcie gości. Wojciech Wojcieszyński, ten do Pawła Pyciaka, który jest bliski pokonania Marcina Cabaja w pierwszej akcji meczu. Odpowiedź gospodarzy błyskawiczna! 5' - Bartosz Szeliga wbija piłkę do pustej bramki, kończąc akcję Bartosza Wiśniewskiego. Ciekawy początek meczu. Idrissa Cisse marnuje sytuację sam na sam z Marcinem Cabajem. Ale już w 13' goście dopięli swego. Faul Petrana (żk), z rzutu wolnego dośrodkowanie na głowę Senegalczyka, a ten zgrał piłkę do Rafała Cieślińskiego, który już nie musiał strzelać mocno. Wystarczyło, że zrobił to precyzyjne. 10 minut później Valentin Jeriomenko udowodnił, że wie co oznacza termin "piłka za kołnierz obrońców". Do takiego podania doszedł Senegalczyk i tym razem Marcin Cabaj był bezradny. Kolejne minuty to okres zbierania sił na następne fragmenty meczu? Spadło tempo, bramkarze bez zajęcia... Od 37 minuty goście w dziesiątkę! Sandecja marnuje kolejne okazje strzeleckie (Wiśniewski, Mróz, Burkhardt). Ale w 53 minucie doprowadza do wyrównania po akcji Bartosza Szeligi, który z prawej strony precyzyjne dograł piłkę do Arkadiusza Aleksandra. Cóż za mecz! Osłabiony Okocimski znów wychodzi na prowadzenie! Piłkę stracił w niegroźnej sytuacji Marcin Makuch. Pobiegł z nią Mateusz Wawryka, zacentrował, a w zamieszaniu w polu karnym najbardziej przytomny był Łukasz Zaniewski. Radość gości trwałą tylko dwie minuty. Rekonwalescent Arkadiusz Aleksander potwierdza wartość dla swej drużyny. Tym razem wykorzystał podanie Bartosza Szeligi. Chwile boiskowego bałaganu porządkuje ... Arkadiusz Aleksander! Trzeci jego gol w 88 minucie (a grał przecież dopiero w drugiej połowie). Znów asysta Adriana Świątka. Sędzia przedłuża mecz o 4 minuty. Pierwsze prowadzenie Sandecji w tym meczu! I zwycięstwo.

Komentuje bohater meczu Arkadiusz Aleksander:

- W ogóle miałem dzisiaj nie zagrać, bo dość krótki okres jest od zabiegu, więc praktycznie zagrałem na własne ryzyko, na prośbę trenera. Trochę bałem się o tą nogę i cieszę się, że tak to się ułożyło wszystko. Wiadomo, kiedyś trzeba zacząć strzelać. Ja grałem bardziej dla zespołu w tych poprzednich meczach. Cieszę się, że te bramki dały nam ważne punkty. Na pewno będzie to dla nas oddech. Poprawimy naszą sytuację w tabeli, sytuację punktową i będziemy grali w górnej części tabeli.

Trener zespołu Okocimskiego Brzesko, Krzysztof Łętocha:

- Nieczęsto strzela się trzy bramki na wyjeździe i ...przegrywa się mecz. Musimy teraz przemyśleć pewne rzeczy i w sobotę pozbierać się, bo to inaczej nie można powiedzieć, do spotkania, które znowu gramy za 6 punktów. Zobaczymy jak to będzie wyglądać. Chcę chłopakom pogratulować determinacji, zaangażowania, walki. I tutaj chyba nikt nam tego nie może odmówić, pokazaliśmy się z dobrej strony, natomiast punkty zostają w Nowym Sączu i gratuluję trenerowi Sandecji zwycięstwa.

Skład Sandecji: Marcin Cabaj, Marcin Makuch(74' Wojciech Wilczyński (żk) Peter Petran(żk), Kamil Szymura, Marcin Kowalski, Sebastian Szczepański (46' Arkadiusz Aleksander), Piotr Mroziński (70' Adrian Świątek), Wojciech Mróz, Filip Burkhardt, Bartosz Szeliga, Bartosz Wiśniewski
Skład Okocimskiego: Aleksander Kozioł, Mateusz Wawryka (żk), Rafał Cegliński, Mateusz Urbański (żk), Konrad Wieczorek (żk+żk=czk-36'), Iwan Łytwyniuk, Tomasz Baliga, Valentin Jeriomenko (79' Piotr Darmochwał), Paweł Pyciak (87' Mateusz Pawłowicz(żk), Wojciech Wojcieszyński, Idrissa Cisse (55' Łukasz Zaniewski (żk)

TABELA I LIGI
1 Flota Świnoujście 8 24 13-1
2 Zawisza Bydgoszcz 8 20 20-2
3 Termalica Brukbet Nieciecza 7 15 12-5
4 Cracovia 8 14 12-10
5 Kolejarz Stróże 8 13 13-10
6 Olimpia Grudziądz 8 13 12-9
7 Miedź Legnica 8 12 12-10
8 GKS Tychy 8 12 6-7
9 Sandecja Nowy Sącz 8 12 10-15
10 Bogdanka Łęczna 8 11 11-12
11 Arka Gdynia 7 10 6-4
12 Dolcan Ząbki 8 10 11-12
13 Warta Poznań 8 9 12-14
14 GKS Katowice 8 5 8-13
15 Okocimski KS Brzesko 8 5 8-16
16 ŁKS Łódź 8 5 8-16
17 Stomil Olsztyn 8 5 7-15
18 Polonia Bytom 8 2 3-13

II liga

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Puszcza Niepołomice 1:2
bramki: Rafał Melon 86 - Tomasz Księżyc 57, Sebastian Janik 63
Unia Tarnów - Concordia Elbląg 0:2
bramki: Łukasz Nadolny 45, Mateusz Bogdanowicz 90
Garbarnia Kraków - Wisła Puławy 0:3
bramki: Szymon Martuś 31, Konrad Nowak 75, 83




TK
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię