Żółta kartka - Radomiak Radom: Zie Ouattara, Christos Donis. Cracovia Kraków: David Kristjan Olafsson, Jakub Jugas, Mick van Buren.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 7 799.
Radomiak Radom: Maciej Kikolski – Jan Grzesik, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Paulo Henrique - Zie Ouattara (87. Damian Jakubik), Christos Donis, Michał Kaput, Rafał Wolski (75. Leandro), Joao Peglow (90+6. Radosław Cielemęcki) - Leonardo Rocha.
Cracovia Kraków: Henrich Ravas - Jakub Jugas (81. Mateusz Bochnak), Kamil Glik, Virgil Ghita - Otar Kakabadze, Patryk Sokołowski (69. Mikkel Maigaard), Ajdin Hasic (69. Amir Al-Ammari), Bartosz Biedrzycki (46. David Kristjan Olafsson) - Filip Rózga (52. Michał Rakoczy), Benjamin Kallman, Mick van Buren.
Trener Radomiaka Bruno Baltazar po ostatniej porażce z Widzewem Łódź dokonał aż pięciu zmian w wyjściowym składzie, m.in. szansę debiut dostał pozyskany w tym tygodniu z Santa Clary portugalski lewy obrońca Paulo Henrique.
Z kolei szkoleniowiec "Pasów" Dawid Kroczek, mimo wygranej z Górnikiem Zabrze, też pomieszał w składzie. Do podstawowej jedenastki powrócił Kamil Glik, po raz pierwszy z kolei pojawił się w niej młodzieżowiec Bartosz Biedrzycki.
Gospodarze przystąpili do tego meczu z ogromną determinacją, aby przerwać serię czterech porażek i – licząc poprzedni sezon – pięciu przegranych na własnym boisku.
Już w piątej minucie wyprowadzili w pole defensywę Cracovii. Paulo Henrique podał w pole karne, a Leonardo Rocha tylko dołożył nogę do piłki i ta wpadła do siatki. To szósty gol napastnika Radomiaka w tym sezonie.
Potem przewagę uzyskali goście. Groźny strzał z rzutu wolnego oddał Ajdin Hasic. Gospodarze zrewanżowali się w 39. minucie, gdy Rafał Wolski próbował zaskoczyć Henricha Ravasa z około 30 metrów, lecz piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
W drugiej połowie na boisku pojawił Michał Rakoczy, zastępując kontuzjowanego Filipa Rózgę. Młodzieżowy reprezentant Polski był ostatnio pomijany przez trenera Kroczka.
To jednak Radomiak podwyższył prowadzenie. W 59. minucie gospodarze wyprowadzili znakomity kontratak. Piłkę z niemal końcowej linii podał Wolski, a Zie Ouattara huknął pod poprzeczkę.
Krakowianie szybko jednak zdobyli kontaktową bramkę. Pod podaniu od Benjamina Kallmana skutecznym strzałem popisał się Islandczyk David Kristjan Olafsson. Początkowo sędzia miał wątpliwości, czy uznać tego gola, bo piłka trafiła w Micka van Burena, lecz powtórki pokazały, że Holender stał za linią bramkową, więc nie był na spalonym.
W 78. minucie mógł być remis. Rakoczy znalazł się sam przed Maciejem Kikolski, lecz bramkarz Radomiaka nie dał się pokonać. Potem goście nie potrafili już wypracować sobie okazji do wyrównania, bo z ich chaotycznymi atakami sprawnie radziła sobie defensywa Radomiaka.
Cracovia musiała więc pogodzić się z przerwaniem serii zwycięstw w ekstraklasie na trzech, podobnie jak na stadionie w Radomiu.