Lanisek skoczył 98 m, co dało mu 141,6 pkt. Drugi był Austriak Stefan Kraft - 97,5 m i 137,4 pkt, natomiast trzecie miejsce zajął Słoweniec Timi Zajc - 99 m i 137,1 pkt.
Najlepiej z Polaków wypadł Kubacki, który skoczył 95 m i uzyskał 131,7 pkt.
"Te skoki nie były wybitne, ale chodziło o sprawdzenie czy wszystko jest w porządku, no i jest" - wyjaśnił Kubacki.
Lider reprezentacji Polski w środę poczuł ból w kręgosłupie. Nie był on spowodowany konkretnym urazem odniesionym podczas treningu.
"To wzięło się z niczego. Nie umiem tego dokładnie okreslić. Nie robiliśmy nic nadzwyczajnego, ale jak mnie ścięło, to nie byłem się w stanie ruszyć. Potrzebna była interwencja. Na szczęście z dnia na dzień to się poprawiało. Udało się mnie postawić ze zgiętej pozycji do swobodnego chodu" - wyznał.
32-letni zawodnik nie wziął udziału w czwartkowych treningach. W piątek poczuł się lepiej i zdecydował, że nie wycofa się z kwalifikacji.
Niżej sklasyfikowani zostali Żyła - 95,5 m i 129,4 pkt, Stoch - 99,5 m i 128,7 pkt, Wąsek - 95,5 m i 125,6 pkt oraz Zniszczoł - 95 m i 121,7 pkt.
Większość zawodników startowała z 11. belki, lecz 10 ostatnich skoczków ruszało z dziesiątej i dziewiątej platformy startowej, więc mieli dodane punkty za krótszy rozbieg.
Polacy mogli wystawić w kwalifikacjach pięciu zawodników, a nie czterech, jak pozostałe ekipy, gdyż Żyła broni tytułu mistrza świata, który wywalczył dwa lata temu na normalnej skoczni w Oberstdorfie.
Sobotni konkurs na obiekcie Srednja skakalnica (K95) rozpocznie się o godzinie 17:00.