To już trzecia edycja odsłonięcia tablic w tym wyjątkowym miejscu, pierwsza odbyła się w roku 2018. Pomysłodawcą tego wydarzenia jest Fundacja Alei Gwiazd, której głównym celem jest promocja i popularyzacja futbolu w Polsce.Łukasz Piszczek, 66-krotny reprezentant kraju, zdobywca dla niej trzech goli, ikona Borussii Dortmund, z którą dwukrotnie zdobył mistrzostwo Niemiec i trzy razy Puchar Niemiec, jako pierwszy w środę odsłonił swoją tablicę. "To dla mnie ogromny zaszczyt. Dalej trzymamy kciuki za polską reprezentację, aby wygrywała jak najwięcej meczów" - powiedział 37-latek.
Dudek, jeden z sześciu Polaków, którzy wygrali Ligę Mistrzów, były gracz Feyenoordu Rotterdam, Liverpoolu i Realu Madryt, także miał powody do dumy.
"Ten obiekt jest dla wielu piłkarzy inspiracją. Kilka kolejnych nazwisk, które się tu pojawią, będą wzorem dla następnych pokoleń" - powiedział 60-krotny reprezentant kraju.
Organizatorzy na koniec przygotowali creme de la creme, czyli tablicę poświęconą Lewandowskiemu. Kapitan biało-czerwonych jako ostatni z trójki piłkarzy przybył na uroczystość. 10-krotny mistrz Niemiec, siedmiokrotny król strzelców Bundesligi pisze teraz nowy rozdział w Barcelonie. Piłkarz Roku UEFA i FIFA był uśmiechnięty i wyluzowany.
"Jestem dumny, że mogłem się znaleźć w Alei Gwiazd obok tak wybitnych postaci, przy tak wspaniałym stadionie. Mam nadzieję, że przede mną jeszcze trochę meczów, bramek i zwycięstw naszej reprezentacji na tym obiekcie" - powiedział Lewandowski, który w biało-czerwonych barwach rozegrał 132 mecze, strzelił 76 goli, z czego 27 na PGE Narodowym.
W wydarzeniu brali udział uczniowie ze szkół z Wałbrzycha, Karpacza, Wrocławia i Milicza. Z tej ostatniej placówki przybyły dzieci i osoby niepełnosprawne. Po części oficjalnej Lewandowski rozdawał młodzieży autografy.
Aleja sytuowana jest w pobliżu pomnika trenera Kazimierza Górskiego. Swoje gwiazdy mają tu już m.in. Zbigniew Boniek, Kazimierz Deyna, Włodzimierz Lubański i Jan Tomaszewski.