Juvenia Kraków po raz pierwszy w swojej historii zagrała w Bydgoszczy. Wizyta na Kujawach okazała się dla Smoków bardzo udana, bo przywieźli do domu kolejne pięć punktów za wysokie zwycięstwo 67:7 (36:0). Do składu powrócił w tym spotkaniu dawno nieoglądany w biało-niebieskiej koszulce Jacek Bielawski, a najwięcej "oczek" na swoim koncie zapisał autor trzech przyłożeń - Mateusz Ingarden.
Juvenia pojechała na swój przedostatni mecz w tym roku kalendarzowym w roli zdecydowanego faworyta. Krakowianie walczą przecież o powrót do Ekstraligi, podczas gdy Alfa Bydgoszcz jest beniaminkiem w I lidze. Bykom po zwycięstwie nad Budowlanymi Łódź bardzo zależało jednak na tym, by postawić się i wziąć Smoka na rogi.
Podopieczni Roya Jenksa zdominowali rywali w pierwszej połowie, pewnie wygrywając 36:0. Niestety dała o sobie znać słabość krakowian, polegająca na dostosowywaniu swojego stylu gry do rywala. Podobnie, jak w szeregach gospodarzy, w poczynania naszych zawodników wdarł się chaos, a błędy mnożyły się jeden za drugim. Decydujące okazało się jednak doświadczenie, które sprawiło, że mimo dość sporego bałaganu po obu stronach boiska, pojedynek był widowiskiem jednostronnym.
Honorowe przyłożenie dla Alfy padło w drugiej połowie po błędzie Macieja Sokołowskiego, kiedy piłkę przechwycił jeden z rugbistów gospodarzy i po kilkudziesięciometrowym sprincie zameldował się za słupami. W przekroju całego starcia, Byki nie były jednak w stanie stworzyć realnego zagrożenia dla pola punktowego krakowian.
Po dłuższej przerwie do składu Juvenii powrócił w tym spotkaniu Jacek Bielawski. Nominalny środkowy zagrał na nietypowej dla siebie pozycji rwacza i zakończył mecz z jednym przyłożeniem na koncie. Aż trzy razy na pole punktowe wpadał Mateusz Ingarden, a dwie "piątki" zapisał na swoim koncie Damian Zając. Dobrze spisywali się nasi kopacze. Paweł Wojciechowski wykorzystał cztery, a Bartłomiej Sierant dwa podwyższenia.
Krakowianie kończyli spotkanie w 13, ponieważ w końcówce żółtą kartką za zbyt wysoką szarżę został ukarany Tomasz Świadek, a lekkiego urazu doznał Łukasz Kościelniak, dla którego zabrakło już zmiennika.
Juvenię czeka jeszcze rozgrywany awansem mecz pierwszej kolejki rundy rewanżowej z Budowlanymi w Łodzi, a następnie zasłużony czas odpoczynku i start przygotowań do decydującej, wiosennej części sezonu.
Alfa Bydgosz - Juvenia Kraków 7:67 (0:36)
Juvenia: Mateusz Ingarden 15, Paweł Wojciechowski 13, Damian Zając 10, Bartłomiej Sierant 9, Jacek Bielawski 5, Maciej Mączka 5, Łukasz Kościelniak 5, Mariusz Knowa 5.
Juvenia Kraków : Grabski, Głowacki (Rejentowicz), Kościelniak, Szczepański (Świadek), Mączka, M. Knowa, Bielawski (Hodurek), Ingarden, Wieczorkiewicz, Zając, Radzik (Sierant), Wojciechowski, Zawojski, Dorywalski, Maciej Sokołowski
KN