Świetnie spisująca się do tej pory w hali Hutnika Polka we wtorek nie sprostała wyżej notowanej i bardziej doświadczonej Szocs. Każdy z setów toczył się pod dyktando mającej węgierskie korzenie Rumunki, która serwisem sprawiała sporo kłopotów Bajor, a ponadto lepiej spisywała się w dłuższych wymianach.
W drugim półfinale reprezentująca Monaco Xiaoxin Yang pokonała Samarę także 4:0 (11:9, 11:5, 11:9, 11:4).
Spotkanie o trzecie miejsce i brązowy medal, w którym zmierzą się koleżanki klubowe z KTS Enea Siarkopolu Tarnobrzeg, rozegrane zostanie o godz. 16.30. Finał - dwie godziny później.
26-letnia Bajor, pochodząca z Brzegu na Dolnym Śląsku, a na co dzień trenująca w Zielonej Górze z trenerem Lucjanem Błaszczykiem, w Igrzyskach Europejskich odniosła największy indywidualny sukces w karierze. W drodze do czołowej czwórki pokonała m.in. wyżej notowane Austriaczkę Sofię Polcanovą 4:1 oraz Francuzkę Jia Nan Yuan 4:2.
Bajor to ostatnia z biało-czerwonych, która pozostała w grze. Pierwsze spotkania w imprezie przegrali Jakub Dyjas, Miłosz Redzimski i Katarzyna Węgrzyn, a także mikst Węgrzyn - Samuel Kulczycki.
We wtorek zakończą się zmagania singlowe, a w środę rozpocznie się rywalizacja drużynowa od 1/8 finału, z udziałem Polaków i Polek.