Stolica Arabii Saudyjskiej, kraju z olbrzymimi pieniędzmi olbrzymimi aspiracjami, będzie przez najbliższe trzy sezony 2024-2026 organizować wieńczące sezon w kobiecym tenisie turnieje WTA Finals. Tegoroczny planowany jest na 2-9 listopada w Rijadzie. Tradycyjnie w turnieju tym weźmie udział osiem najlepszych singlistek i osiem najlepszych par deblowych sezonu 2024. 

Trudno sobie wyobrazić, by w tym turnieju zabrakło Igi Świątek. Pollka od dwóch lat jest liderką światowego rankingu tenisistek. Obecnie 22-letnia raszynianka ma już na swoim koncie 97 tygodni jako liderka rankingu. Prowadzenie straciła jedynie na osiem tygodni we wrześniu zeszłego roku na rzecz Aryny Sabalenki. Jednak szybko odzyskała pozycję dzięki triumfowi w kończących sezon WTA Finals. Obecnie ma nad Białorusinką aż 2790 pkt przewagi i nie wydaje się, by którakolwiek z zawodniczek była w stanie zagrozić jej pozycji.

Dwa lata temu, w momencie objęcia prowadzenia w światowym zestawieniu po raz pierwszy, Świątek miała na swoim koncie sześć tytułów. Obecnie jej dorobek wynosi 19 wygranych turniejów, w tym cztery wielkoszlemowe.

A Rijad zostanie organizatorem zawodów WTA Finals, choć legendarne tenisistki Martina Navratilova i Chris Evert głośno protestowały, że Arabia Saudyjska nie jest dobrym miejscem dla kobiet.

Dodam, że pula nagród WTA Finals 2024 wyniesie rekordowe 15,25 mln dol. W dwóch kolejnych edycjach ma ona zostać powiększona.