W trzecim meczu finałowym TAURON Hokej Ligi na lodowisku w Oświęcimiu po bardzo ciekawym meczu GKS Katowice wygrał z Re-Plast Unią Oświęcim 3:2 i prowadzi w serii 2-1. Kolejne spotkanie w niedzielę o godz. 20:30. 

Przed sobotnim starciem hokeiści GKS Katowice zaznaczali, że z optymizmem jadą do pobliskiego Oświęcimia, bo pewnie wygrali drugi mecz finałowy, a wcześniej wygrywali na terenie rywala zarówno w sezonie zasadniczym, jak i w poprzednich sezonach w fazie play-off. I po sobotnim spotkaniu znowu mieli powody do radości.

Rozpoczęli z animuszem, bo już w 5. minucie Sam Marklund zdobył bramkę. Unia szybko jednak odpowiedziała, bo w 6. min Jan Sołtys, który bardzo dobrze spisuje się w starciach finałowych, uradował tysiące miejscowych kibiców. W 14. min na lodowisku w Oświęcimiu było jeszcze głośniej, bo na prowadzenie zespół wyprowadził Erik Ahopelto, ale w 17. min goście odpowiedzieli bramką reprezentanta Polski Mateusza Michalskiego. Po pierwszej tercji było 2:2. W następnych dwóch gole nie padły, a głównymi bohaterami byli bramkarze obu ekip, czyli Linus Lundin i John Murray. W dogrywce w 64. minucie Bartosz Fraszko wykorzystał błąd w obronie Unii i strzelił złotego gola.

Trzeci mecz finałowy: Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Katowice 2:3 po dogrywce (2:2, 0:0, 0:0 - 0:1).

Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 2-1 dla GKS Katowice. Czwarty mecz w niedzielę w Oświęcimiu.

Bramki: 0:1 Sam Marklund (5), 1:1 Jan Sołtys (6), 2:1 Erik Ahopelto (14), 2;2 Mateusz Michalski (17), 2:3 Bartosz Fraszko (64).

 Kary: Unia 2; GKS - 6 minut. Widzów 4 000.

 

W sobotę, 6 kwietnia odbył się trzeci mecz finałowy TAURON Hokej Ligi. Na lodowisku w Oświęcimiu po bardzo ciekawym meczu GKS Katowice wygrał z Re-Plast Unią Oświęcim 3:2 i prowadzi w serii 2-1. Kolejne spotkanie w niedzielę o godz. 20:30. Transmisja w TVP Sport.

Przed sobotnim starciem hokeiści GKS Katowice zaznaczali, że z optymizmem jadą do pobliskiego Oświęcimia, bo pewnie wygrali drugi mecz finałowy, a wcześniej wygrywali na terenie rywala zarówno w sezonie zasadniczym, jak i w poprzednich sezonach w fazie play-off. I po sobotnim spotkaniu znowu mieli powody do radości.

Rozpoczęli z animuszem, bo już w 5. minucie Sam Marklund zdobył bramkę. Unia szybko jednak odpowiedziała, bo w 6. min Jan Sołtys, który bardzo dobrze spisuje się w starciach finałowych, uradował tysiące miejscowych kibiców. W 14. min na lodowisku w Oświęcimiu było jeszcze głośniej, bo na prowadzenie zespół wyprowadził Erik Ahopelto, ale w 17. min goście odpowiedzieli bramką reprezentanta Polski Mateusza Michalskiego. Po pierwszej tercji było 2:2. W następnych dwóch gole nie padły, a głównymi bohaterami byli bramkarze obu ekip, czyli Linus Lundin i John Murray. W dogrywce w 64. minucie Bartosz Fraszko wykorzystał błąd w obronie Unii i strzelił złotego gola.

Kolejne spotkanie w niedzielę w Oświęcimiu o godz. 20:30.