Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Euro we wstecznym lusterku (WYWIAD)

  • Sport
  • date_range Czwartek, 2012.06.14 11:16 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:49 )
Dyrygent Zygmunt Kukla to niezwykle barwna postać. Jego pamiętne występy na festiwalach w Opolu i Sopocie uczyniły zeń medialną gwiazdę, a nagrody za prowadzenie orkiestr bigbandowych potwierdziły artystyczną rangę jego twórczej działalności. Niewiele osób jednak wie, że dyrygowanie w musicalu „Metro”, czy koncertowanie z zespołem „Kukla Band” to jedynie część zawodowej działalności pana Zygmunta, na co dzień jest on bowiem również... kierowcą autobusu.

fot. Kuba Niziński/ Zygmun Kukla

Posłuchaj Z Zygmuntem Kuklą rozmawiał Kuba Niziński
„Z punktu widzenia kierowcy...” - rozmowa z Zygmuntem Kuklą

Dyrygent Zygmunt Kukla to niezwykle barwna postać. Jego pamiętne występy na festiwalach w Opolu i Sopocie uczyniły zeń medialną gwiazdę, a nagrody za prowadzenie orkiestr bigbandowych potwierdziły artystyczną rangę jego twórczej działalności. Niewiele osób jednak wie, że dyrygowanie w musicalu „Metro”, czy koncertowanie z zespołem „Kukla Band” to jedynie część zawodowej działalności pana Zygmunta, na co dzień jest on bowiem również... kierowcą autobusu. I w takiej właśnie roli artysta występuje na tegorocznych mistrzostwach Euro, stając się oficjalnym kierowcą piłkarskiej reprezentacji Anglii. Radio Kraków nie mogło przegapić takiej okazji i przeprowadziło z panem Zygmuntem obszerny wywiad na temat piłki nożnej, Anglików, muzyki oraz hobbistycznego przewozu osób w firmach transportowych. Poniżej publikujemy zapis fragmentu rozmowy oraz nagranie całości. Zapraszamy do słuchania!

O angielskich piłkarzach:

„(...) Jestem pod wrażeniem tego zespołu - z punktu widzenia kierowcy, który patrzy w lusterko i widzi spokojnych, wyciszonych, sympatycznych zawodników. Spotkałem się z takim zdaniem, że oni wchodzą do autokaru i wychodzą i w ogóle nie zwracają uwagi na fanów itd., ale myślę, że to ze względów organizacyjnych i takich: na bezpieczeństwo bardziej niż na nich samych. To nie jest tak, że „gwiazdorzą”, nie sądzę. (…) Widzę duży spokój, bardzo precyzyjny podział ról, bo to jest tak, że zawodnicy siedzą z tyłu autokaru, z przodu siedzi trener i cały sztab. Tam nie ma rozmów jakichś takich familiarnych. Jeśli już są rozmowy, to są rozmowy o rzeczy. W ogóle bardzo niewiele pasażerowie w takim momencie ze sobą rozmawiają. Jest to bardzo zawodowe, bardzo mi się to podoba. (…) Jest to poukładane, jest pewna hierarchia i jak widać na razie, po jednym meczu, wydaje mi się, że to jest bardzo ciekawa i bardzo mocna drużyna. (…) Oni przyjechali do pracy i ten profesjonalizm na każdym kroku jest widoczny: począwszy od pewnych manier, pewnego stylu zachowania, skończywszy prawdopodobnie na spędzaniu wolnego czasu. Mnie się to bardzo podoba, bo ja bardzo cenię taki profesjonalizm bezwarunkowy, że to nie jest tak, że: „No, tak, ale...”. Nie ma „ale”. „Ale” jest w czasie wolnym, prawdopodobnie to będzie po wyjściu z grupy, może po zakończeniu turnieju?”

O „Koko Euro Spoko”:

„Ja w przeciwieństwie do większości słuchaczy i widzów nie mam nic przeciwko temu utworowi. Uważam wręcz, że powinien pojechać na Eurowizję. Szkoda, że w tym roku nie wzięliśmy w niej udziału, bo to jest wreszcie coś szczerego i coś polskiego. I ta piosenka jest taka, jacy jesteśmy po prostu. Moim zdaniem mówienie o tym, że to jest wiocha itd. jest krzywdzące dla nas samych po prostu, bo to oddaje pewien klimat nasz. (…) Sam utwór jest całkiem przyzwoity, ma duże walory, żeby stać się hitem, a co ważniejsze, zawiera elementy folkloru, które są, moim zdaniem, bardzo cenne. (…) My mamy, niestety coś takiego w sobie, że się folkloru wstydzimy. To jest ewenement w skali światowej, bo nie spotkałem jeszcze narodu, który by się wstydził swojego folkloru i nazywał go wiochą. To jest bardzo dziwne. Być może to jakiś kompleks naszego narodu, chłopskiego w większości (…). Irlandczycy, czy Węgrzy, czy Włosi – dla nich folklor to jest coś najpiękniejszego i na tym budują dużo muzyki swojej, rozrywkowej właśnie. A my od tego odchodzimy, wstydzimy się. To jest jakiś kompleks, ale ja tego nie rozumiem.”

KN/KM



Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię