Janusz Filipiak, który zmarł 17 grudnia 2023 roku, przez blisko dwadzieścia lat był najważniejszą osobą w krakowskim klubie. Dzięki jego wsparciu drużyna awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej, a w 2020 roku zdobyła Puchar Polski. Było to pierwsze trofeum wywalczone przez Cracovię od ostatniego mistrzostwa Polski z 1948 roku. W dużej mierze dzięki jego staraniom wybudowano nowoczesny stadion dla klubu, a w Rącznej powstał wspaniały ośrodek treningowy.
Teraz władze klubu postanowiły go uhonorować nadając największej trybunie jego imię. Uroczystość odbędzie się przed sobotnim meczem z Rakowem. W strefie VIP zostanie odsłonięta pamiątkowa tablica.
Spotkanie jest niezwykle ważne dla obydwu zespołów. Piąta w tabeli Cracovia traci pięć punktów do drugiego Rakowa. Wygrana, pozwoliłaby "Pasom" na znaczne zmniejszenie straty i byłaby dobrym krokiem do realizacji celu, jakim jest zapewnienie sobie miejsca gwarantującego start w europejskich pucharach.
Teoretycznie faworytem jest ekipa Marka Papszuna, ale statystyka przemawia za Cracovią. Z 11 meczów ekstraklasy rozegranych w Krakowie pomiędzy tymi zespołami Raków wygrał tylko jeden i poniósł sześć porażek. Czterokrotnie padł remis. W poprzedniej rundzie drużyna Dawida Kroczka wygrała w Częstochowie 1:0.
Szkoleniowiec "Pasów" nie krył zadowolenia z przebiegu przygotowań, których znaczna część odbywała się na obozie w Turcji.
"To był bardzo intensywny okres, ale w stu procentach zrealizowaliśmy to, co sobie założyliśmy. Cieszy także fakt, że wszyscy piłkarze są do dyspozycji. W zespole jest dobra atmosfera i czekamy z niecierpliwością na pierwszy mecz" – zapewnił.
Cracovia ma za sobą cztery sparingi z: Puszczą Niepołomice (2:3), NS Nura (2:1), FK Napredak Krusevac (3:2) i Sanfreece Hiroszima (1:2). Trener Kroczek bardzo dbał o utajnienie informacji o tych meczach. Dwa ostatnie spotkania były zamknięte dla postronnych obserwatorów.
"Staraliśmy się dobrać przeciwników o zróżnicowanym poziomie. Próbowaliśmy różnych rozwiązań, choćby ustawienie z czwórką obrońców. Kilka razy zawodnicy występowali nie na swojej nominalnej pozycji, gdyż był to czas sprawdzania kilku nowych wariantów. Nasz podstawowy system 3-4-3 mamy przećwiczony i szukaliśmy alternatyw, które będzie można wykorzystać i aby być przygotowanym na różne scenariusze" – wyjaśnił Kroczek.
Z Cracovii w tym oknie transferowym odeszło dwóch piłkarzy – Michał Rakoczy, który został wypożyczony do tureckiego Ankaragucu i Mateusz Bochnak sprzedany do Miedzi Legnica. Do tej pory nie udało się pozyskać nowych graczy.
"Nie powiedziałbym, że jest to powód do niepokoju, ale zdajemy sobie sprawę, że nie zrobiliśmy transferów, a dwa, trzy ruchy są konieczne, aby utrzymać dyspozycję z poprzedniej rundy. To jest nie tylko moje zdanie, ale całego pionu sportowego. Mocno nad tym pracujemy" – zapewnił Kroczek dodając, że zależy mu na tym, aby nowi piłkarze byli od razu wzmocnieniem zespołu.
Sobotni mecz Cracovii z Rakowem rozpocznie się o godz. 17.30.