Za Bruk-Betem Termaliką Nieciecza czas wytężonej pracy. Drużyna trenowała w Turcji i jest zadowolona z wykonanej pracy.
W Turcji zmierzyliśmy się z bardzo dobrymi zespołami. Dużo ciekawych sparingów, dużo wypracowanych schematów, które będziemy chcieli pokazać w lidze
podsumował Andrzej Trubeha, który nie chciał zdradzać, na jakie elementy gry drużyna położyła największy nacisk. Zawodnik Niecieczy nie kryje radości z faktu, że po kilku miesiącach walki z kontuzją wraca na boisko.
Nie zwątpiłem, bo wiedziałem, ile jeszcze spotkań przed nami i chciałem się wyleczyć do końca. W pewnym momencie myślałem, że już jestem zdrowy, próbowałem wychodzić na trening, ale moje oczekiwania przerosły rzeczywistość. W związku z tym walka z kontuzją trwała dłużej, ale cieszę się, że od samego początku okresu przygotowawczego byłem do dyspozycji trenera i ta forma przyszła. Oby tylko została na ligę
mówi napastnik Słoni, który w rolach głównych do awansu, obok Bruk-Betu, wymienia Miedź Legnicę i Arkę Gdynia.
Po transferach "Miedzianki" było widać, że są to solidne wzmocnienia. To samo tyczy się Arki. Nie możemy jednak patrzeć na te zespoły. Chcemy się skupiać na sobie. Nie czujemy presji, to nas jeszcze bardziej napędza, chcemy jeszcze mocniej wejść w rundę. Jesienią nie straciliśmy fotela lidera i chcemy utrzymać te pierwszą lokatę do końca sezonu.