Nastroje w ekipie "Białej Gwiazdy" po wygranej 3:2 z Arką Gdynia w poprzedniej kolejce są dobre i hiszpański szkoleniowiec liczy na kolejny sukces, bo jego zdaniem zespół coraz lepiej rozumie jego filozofię futbolu. "Oczywiście, na wszystko potrzeba czasu, ale teraz jest właśnie ten moment, aby poprawić naszą grę i wprowadzać nowe elementy. Z czasem wszystko zacznie działać lepiej i sprawniej" – wyraził nadzieję.

Wisła wciąż nie może być pewna awansu do grupy mistrzowskiej, gdyż z dorobkiem 35 punktów zajmuje siódme miejsce. Aby zrealizować swój cel powinna wywalczyć jeszcze osiem, dziewięć punktów.

"W tym momencie najważniejsze jest spotkanie z Piastem, nie tylko dlatego, że potrzebne jest nam zwycięstwo, aby znaleźć się w grupie mistrzowskiej. Uważam, że jesteśmy zespołem, który może wygrać na każdym terenie, chociaż tak, jak innym drużynom, zdarzają się słabsze momenty" – podkreślił.

Piast w tym sezonie walczy o utrzymanie się w ekstraklasie. Obecnie zajmuje 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Morale drużyny Waldemara Fornalika na pewno podbudowało ostatnie zwycięstwo 2:0 nad Lechią w Gdańsku. Carrillo dokładnie analizował moce i słabe strony najbliższego rywala, a swoje wnioski przedstawił już zawodnikom.

"Ten zespół w ostatnim czasie poprawił grę, zwłaszcza w defensywie. Zawodnicy Piasta lubią dużo biegać, nie boją się atakować, stosują sporą wymienność pozycji. Dodatkowo mają w swoim składzie Gerarda Badíę, który stwarza zagrożenie swoimi strzałami" – scharakteryzował.

W meczu z Piastem wciąż przy ustalaniu składu nie będą brani pod uwagę: Vullnet Basha i Ivan Gonzalez, a także Arkadiusz Głowacki. Kapitan Wisły, który w tym roku wypadł z podstawowego składu, doznał na treningu kontuzji mięśniowej, ale na razie nie wiadomo jak poważny jest to uraz. Dokładne badania zostaną przeprowadzone w poniedziałek.

Generalnie sytuacja kadrowa zespołu ulega poprawie. "Kamil Wojtkowski przepracował cały tydzień z drużyną, więc jest blisko gry. Fran Velez, Paweł Brożek i Zdenek Ondrasek wracają po dłuższej przerwie i potrzebują nabrać rytmu meczowego. Jestem tą osobą, która musi ocenić, w jakim miejscu się znajdują i kiedy będą gotowi" – podkreślił szkoleniowiec "Białej Gwiazdy", przyznając że nie jest zwolennikiem teorii, że zwycięskiego składu się nie zmienia.

"Wybierając zawodników opieram się na pracy, jaką wykonują, ich aktualnej formie oraz na tym, czego potrzeba drużynie w danym spotkaniu. Dodatkowo dobieram najlepsze rozwiązana, zarówno pod kątem defensywy, jak i ofensywy. Tak, jak powiedziałem, skupiamy się na meczu z Piastem, ale mamy też plan B w zależności od tego, co się wydarzy w najbliższym czasie. Należy iść jednak krok po kroku, dokładać cegiełkę do cegiełki. Tak samo jak przy budowie domu" – wyjaśnił.

Działacze Wisły wciąż nie sfinalizowali wypożyczenia Petara Brleka z Genoa CFC. Rozwiązano natomiast kontrakt z innym pomocnikiem - Victorem Perezem. 30-letni Hiszpan trafił do Krakowa w sierpniu. Zagrał w 13 meczach i zdobył jedną bramkę. W tym roku nie załapał się do 18-osobowej kadry w żadnym z dwóch spotkań.

PAP/AD