Złoty medal wywalczyła Czeszka Ester Ledecka, która w finale była szybsza o 0,48 s od broniącej tytułu Tsubaki Miki. Japonka, zdobywczyni Kryształowej Kuli w Pucharze Świata 2024/25, w półfinale o zaledwie 0,01 s wyprzedziła Król-Walas. 34-letnia Polka, która przed tym sezonem wróciła z macierzyńskiej przerwy, w eliminacjach miała szósty rezultat. W 1/8 finału wygrała z Xinhui Bai. Chinka nie ukończyła przejazdu.
W ćwierćfinale Król-Walas poradziła sobie z trzecią w eliminacjach Julie Zogg. Szwajcarka na drugim pomiarze czasu miała 0,2 s przewagi, ale końcówka należała do Polki, ostatecznie szybszej o 0,05 s. Z Miki w półfinale stoczyła niezwykle zacięty pojedynek. Całą trasę zawodniczki jechały w identycznym tempie. W końcówce szczęście uśmiechnęło się do Japonki. Natomiast w małym finale od początku Król-Walas miała lekką przewagę. Na drugim pomiarze czasu stopniała ona do zaledwie 0,07 s, ale Polka nie dała się wyprzedzić. Ledecka natomiast była absolutnie poza zasięgiem rywalek. 29-letnia Czeszka rywalizację snowboardową łączy z narciarstwem alpejskim, w którym w lutym w Saalbach zdobyła brąz MŚ w zjeździe. W "deskowym" Pucharze Świata startowała sporadycznie, ale na mistrzostwa przyjechała w świetnej formie. W eliminacjach była lepsza od drugiej Miki o ponad trzy sekundy. W fazie pucharowej także nie miała najmniejszych problemów.
Poza finałową "16" znalazły się 28. Weronika Dawidek i 31. Maria Bukowska-Chyc.
Wśród mężczyzn zwyciężył 44-letni Włoch Roland Fischnaller. To jego drugie złoto MŚ w karierze. Poprzednie zdobył dziesięć lat temu. Srebro wywalczył Niemiec Stefan Baumeister, a brąz Koreańczyk Lee Sang-ho. 34. był Michał Nowaczyk, 38. Andrzej Gąsienica-Daniel, 43. Mikołaj Rutkowski, a 44. Anatol Kulpiński. Tytułu z 2023 roku nie bronił Oskar Kwiatkowski, który wraca do zdrowia po wypadku na motocyklu.